McLaren podsumowuje tydzień w Bahrajnie

Zespół McLaren Mercedes zakończył wczoraj pierwszą trzydniową część testu w Bahrajnie na szczycie. Zespół kontynuował pracę rozwojową nowego bolidu maksymalnie wykorzystując sprzyjające warunki atmosferyczne. Obaj kierowcy mieli jednak problemy techniczne podczas ostatniego dnia testów.

Lewis Hamilton, McLaren Mercedes MP4-22Fernando Alonso, McLaren Mercedes MP4-22

Bolid Fernando Alonso miał awarię z systemu hydraulicznego, ale dzięki pracy mechaników był w stanie powrócić na tor przed końcem dnia. Silnik w bolidzie Hamiltona wybuchł, co w niewielkim stopniu wpłynęło na realizację planu, ponieważ miało to miejsce już pod koniec sesji. Silnik w McLarenie MP4-22 Brytyjczyka miał jednak przebieg ponad 1200 kilometrów, czyli większy niż dystans zwykle pokonywany podczas dwóch weekendów Grand Prix.

Fernando Alonso

„Testowanie McLarena MP4-22 w stałych warunkach pogodowych było bardzo interesujące. Byliśmy w stanie lepiej zrozumieć samochód i jego zachowanie w wyższych temperaturach - szczególnie jeśli chodzi o system chłodzenia. Była to również pierwsza okazja aby sprawdzić nowe elementy, które okazały się bardzo dobre. Miło było widzieć, że nasza praca na torze i w centrum technologicznym McLarena przynosi wyniki na torze w miarę zbliżania się wyścigu w Australii. Ciągle mamy przed sobą trzy dni testów w Bahrajnie i mamy zamiar wykorzystać je maksymalnie. Ciągle, jak to w Formule 1, mamy przed sobą sporo pracy.”

Lewis Hamilton

„Oprócz ostatecznego sprawdzenia nowych elementów bolidu, skoncentrowaliśmy się nad sprawdzeniem nowych opon Bridgestone w wyższych temperaturach. Nie jeździłem w Bahrajnie od 2004 roku, więc była to dobra okazja aby potrenować trochę przed Grand Prix, które będzie trzecim wyścigiem sezonu. Przed nami dwa dni odpoczynku, zanim powrócimy na tor już we wtorek.”