McLaren nie gwarantuje Vandoorne'owi miejsca w F1

Stoffel Vandoorne przyznał, że nie ma pewności, czy rozpocznie starty w Formule 1 od 2016 roku, chociaż pewnie kroczy po mistrzostwo serii GP2 i jest podopiecznym McLarena.

Belg na półmetku sezonu GP2 przewodzi klasyfikacji generalnej tego cyklu z ogromną, bo aż 65-punktową przewagą nad drugim Alexandrem Rossim. Jednak McLaren może nie chcieć zmieniać swojego składu kierowców w F1, patrząc jak dobrze wypada Jenson Button na tle gwiazdy zespołu Fernando Alonso, dodatkowo na miejsce w podstawowym składzie ekipy czeka jeszcze jej aktualny rezerwowy i tester Kevin Magnussen.

„Formuła 1 zawsze była bardzo konkurencyjnym sportem, każdy o tym wie. Zawsze byli kierowcy, którzy jeździli dobrze, a się do niej nie dostali". - mówił Vandoorne. „Wciąż tak jest i nawet jeśli zostanę mistrzem GP2 tego roku, nie mam gwarancji, że awansuję do F1 na kolejny sezon".

Co ciekawe, mistrz GP2 już od trzech lat nie może dostać się do stawki wyścigowej F1, choć udaje się to kierowcom na niższych pozycjach.

Vandoorne przynajmniej wydaje się lepiej przygotowany na Formułę 1 od Davide Valsecchiego, Fabio Leimera i Jolyona Palmera, dzięki jeździe bolidem McLarena na testach i w symulatorze.

„Zdecydowanie czuję się gotowy na F1". - powiedział. „Jeździłem zeszłego roku bolidem McLarena na testach i poszło mi bardzo dobrze.

„W GP2 jest tak samo.

„Teraz wystąpiłem na testach F1 w Austrii i wypadłem świetnie".

Vandoorne w bolidzie McLarena na testach F1 po GP Austrii

O ile McLaren nie gwarantuje Vandoorne'owi kokpitu, o tyle szefostwo zespołu cały czas z nim rozmawia.

„Mam regularne dyskusje z Ronem (Dennisem) i Erikiem (Boullierem) i mówią jasno, że mam skupić się w tym roku na mistrzostwie GP2". - wyjaśnił.„GP2 to miejsce, gdzie mogę się teraz wykazać. Tytuł w tej serii to obecnie najważniejsza rzecz dla mnie".