McLaren: Tor w Montrealu będzie nam pasował

McLaren spodziewa się podkręcić tempo w nadchodzącym Grand Prix Kanady przekonany, że charakterystyka toru w Montrealu wyjątkowo odpowiada jego tegorocznemu bolidowi.

Brytyjska stajnia podczas ostatniego GP Monako zamontowała do swojego samochodu duży pakiet poprawek i zakończyła serię trzech wyścigów bez punktów. Na ulicach Monte Carlo w czołowej dziesiątce finiszował zarówno Jenson Button, jak i Kevin Magnussen. W Montrealu bolid teamu z Woking ma po raz kolejny zyskać na konkurencyjności, ale tym razem przede wszystkim dzięki specyfice pętli imienia Gillesa Villeneuve'a. Według dyrektora wyścigowego ekipy Erika Boulliera, modelowi MP4-29 istotnie pomoże połączenie długich prostych z brakiem szybkich zakrętów.

„Od początku sezonu regularnie wprowadzaliśmy usprawienia do bolidu, ale od GP Hiszpanii idziemy naprzód już wyraźnie". - mówił Francuz. „Do Monako przywieźliśmy dużo ulepszeń mechanicznych. Jeśli natomiast chodzi o Kanadę, tamtejszy obiekt jest szybki za sprawą wielu prostych, lecz nie ma prawdziwie dynamicznych łuków, posiada za to szykany i wolne zakręty, więc powinien pasować naszemu samochodowi i powinniśmy być na nim mocniejsi niż w ostatnim Grand Prix". - wyjaśnił Boullier.