Massa stanął w obronie Grosjeana. "Kara dla niego była zupełnie niepotrzebna"

Romain Grosjean nie powinien zostać ukarany za swój śmiały manewr wyprzedzania w czwartym zakręcie toru Hungaroring podczas dzisiejszego wyścigu o GP Węgier - przekonuje Felipe Massa, którego Francuz przeskoczył.

Grosjean zachwycił odważnym atakiem na Massę po zewnętrznej szybkiego łuku w lewo, ale dostał karę przejazdu przez aleję serwisową, ponieważ sędziowie stwierdzili, że wyjechał wszystkimi czterema kołami poza tor, co jest zabronione w trakcie wyprzedzania. Rzadko zdarza się, by strona uznana za poszkodowaną stawała w obronie rywala, jednak Massa skrytykował decyzję stwardów.

„Jeżeli otrzymał karę za walkę ze mną, była zupełnie niepotrzebna". - powiedział Brazylijczyk. „Nie wyjechał poza tor czterema kołami, a dwoma. Tak można zrobić". Dyrektor operacyjny Lotusa na torze Alan Permane zgodził się z Massą.

„Sędziowie potraktowali go (Grosjeana) bardzo ostro". - zaznaczał. „Jeżeli przyznał to nawet Massa, naprawdę musi tak być.

„Znajdował się już z przodu, gdy opuścił trasę. Spokojnie mógł na niej zostać, ale wyjechał, bo chciał uniknąć kontaktu z Massą".

Sam Grosjean spytany o komentarz wykręcił się od odpowiedzi. „Szczerze mówiąc jeszcze nie widziałem powtórki tej sytuacji". - spławił dziennikarzy.

Po wyścigu Grosjean dostał jeszcze karę doliczenia 20 sekund do końcowego wyniku za stłuczkę z Jensonem Buttonem. Jednak nie spadł w klasyfikacji zawodów.