Massa nie marzy o dobrym wyniku w wyścigu. "Ruszam za daleko"

Po nieudanych kwalifikacjach zwieńczonych odległą 14. pozycją, Felipe Massa stracił nadzieję na wywiezienie z Niemiec solidnych punktów. Dzięki karze dla Sergio Pereza kierowca Ferrari zyska jutro jedno pole, ale jak twierdzi walka o czołowe lokaty dla niego już się skończyła.

„Wielka szkoda, ponieważ bolid był i jest konkurencyjny; zarówno na mokrym, jak i suchym torze". - mówił rozczarowany Massa, którego zespołowy partner Fernando Alonso wygrał sobotnią czasówkę. „W niedzielę wystartuję zbyt daleko, by podjąć bój o najlepsze miejsca. Ale oczywiście dam z siebie wszystko. Jak zawsze". - dodał. Słabą pozycję Massa zawdzięcza potknięciu na mokrym torze. We wczesnej fazie Q2 wszyscy zawodnicy chcieli możliwie najszybciej pokonać pomiarowe okrążenie, ponieważ warunki ulegały pogorszeniu. Brazylijczyk nie sprostał sytuacji i wypadł z trasy, marnując jedyną szansę na wykręcenie konkurencyjnego czasu. Jakby tego było mało, wracając z pobocza przeszkodził Alonso, wjeżdżając mu przed nos.

„Przyczepność nawierzchni była zupełnie inna i w takich warunkach bardzo łatwo zblokować koła". - tłumaczył swój błąd.