Massa i Smedley zgodni: Williams zdecydowanie lepszy w rozwijaniu bolidu niż Ferrari

Felipe Massa i inżynier Rob Smedley są pod wrażeniem skuteczności zespołu Williams przy rozwijaniu bolidu na tle Ferrari, ich poprzedniego teamu.

Ferrari, dla którego Massa jeździł w trakcie sezonów 2006-2013, mimo ogromnych zasobów finansowych ostatnimi laty miało duże problemy z usprawnianiem wyścigówek. Włochom szwankował tunel aerodynamiczny, przez co opracowywane w nim nowe części do bolidu często nie przynosiły efektów na torze. Massa wyznał, że u Williamsa zastał o niebo lepszą sytuację.

„Nie pamiętam jednego wyścigu w sezonie 2013, podczas którego działałyby nam poprawki do samochodu, a przywoziliśmy ich dużo". - mówił Brazylijczyk. „W większości przypadków nowe elementy nigdy nie zdawały egzaminu i oddawaliśmy je po piątkowych treningach.

„W Williamsie ulepszenia do bolidu działają. Z dotychczas przygotowanych poprawek nie użyliśmy tylko większego tylnego skrzydła.

„Każda inna część wprowadzona do auta dała efekt".

Słowa Massy powtórzył Smedley, który był jego inżynierem wyścigowym w Ferrari i poszedł za 33-latkiem do Williamsa, obejmując tam stanowisko dyrektora ds. osiągów bolidu. „Nie chcę rozmawiać o Ferrari". - wzbraniał się początkowo Brytyjczyk.

Jednak potem powiedział: „W Williamsie korelacja pomiędzy tunelem aerodynamicznym i torem wyścigowym jest niesamowita, porównując ją do moich poprzednich doświadczeń. Naprawdę zaimponowało mi to.

Rob Smedley

„Wszystko co wprowadzamy do bolidu, zostaje w nim, dzięki czemu samochód z wyścigu na wyścig naprawdę staje się coraz lepszy".