Maldonado zachwycony Williamsem FW34

Po pierwszym dniu przedsezonowych testów w Jerez, Pastor Maldonado zachwalał nowy bolid Williamsa. Wenezuelczyk uzyskał co prawda dopiero przedostatni czas, lepszy tylko od wyniku Pedro de la Rosy jeżdżącego starym samochodem HRT, ale w napędzanym silnikiem Renault modelu FW34 drzemie podobno spory potencjał. „Ten wóz jest zupełnie inny niż jego poprzednik". - powiedział Maldonado. „Miałem w swoich rękach wyścigówkę lepszą od zeszłorocznej - to na pewno. Podczas pokonywania pierwszych okrążeń najmilej byłem zaskoczony tym, jak dobry balans ma FW34. Zalaliśmy sporo paliwa i nie cisnęliśmy w stu procentach, ale na pierwszy rzut oka bolid spisuje się fajnie - jestem z niego zadowolony. Podoba mi się silnik i stabilność auta. Na głębsze zrozumienie aerodynamiki oraz mechaniki potrzeba więcej czasu, ale na razie jest bardzo dobrze". Poza uzyskaniem słabego czasu, wczoraj Maldonado przejechał tylko 25 okrążeń - najmniej ze wszystkich. Jednak ekipa Williamsa uspokaja wyjaśniając, że niemrawy początek testowania był efektem przejścia z jednostek napędowych Coswortha na Renault. Zgranie nowego motoru z bolidem zabiera trochę czasu, a po drodze zawsze pojawiają się jakieś drobne problemy. „Trzeba było sprawdzić działanie masy systemów. Gdybyśmy nie zmienili dostawcy silników, nie wykonywalibyśmy tej pracy". - powiedział główny inżynier operacyjny Williamsa, Mark Gillan.

„Wykonaliśmy kilka krótkich przejazdów, by po prostu zbadać instalację jednostki napędowej. Kontrolowaliśmy również aerodynamikę oraz chłodzenie. Nie chodzi tylko o integrację samego silnika - trzeba też zgrać systemy chłodzące, czy KERS. Towarzyszyły nam drobne kłopoty, które pojawiają się w takich sytuacjach, lecz zrozumieliśmy je".Poza bardziej konkurencyjnym bolidem, do przedsezonowych testów Williams przystąpił także o wiele lepiej zorganizowany. Tak przynajmniej twierdzi Maldonado. „Wszystko wygląda teraz zupełnie inaczej". - zapewniał Wenezuelczyk.

„To Formuła 1, więc zawsze można się poprawić jeszcze bardziej, ale jesteśmy skoncentrowani, mamy nowych ludzi i cały team pracuje bardzo dobrze. Każdy daje z siebie więcej niż rok temu i naprawdę czujemy, że jesteśmy zespołem. Teraz mam mnóstwo obowiązków, lecz każdy mocna naciska, stajnia skompletowała skład z młodych kierowców i sądzę, że sezon 2012 może być dla nas udany. Musimy być znów konkurencyjni - myślę, że mamy wszystko co potrzeba, by wrócić do formy".