Lotus przybył na GP Włoch z opóźnieniem

Lotus uwikłany w problemy finansowo-prawne przyjechał na wyścig Formuły 1 o GP Włoch z opóźnieniem, ale jest pewny, że zdąży się do niego przygotować.Po ostatnim GP Belgii ekipie Romaina Grosjeana i Pastora Maldonado skonfiskowano bolidy oraz sprzęt na torze Spa-Francorchamps na parę dni, za sprawą sporu sądowego z jej byłym kierowcą rezerwowym Charlesem Piciem, który zażądał od teamu odszkodowania. Lotus przywiózł swoje samochody na tor Monza dopiero w środę wieczorem i z pośpiechem rozkłada się w garażu.

Portal Motorsport.com poinformował dodatkowo, że zespół nie ma ze sobą wszystkich rzeczy, ale zaprzeczył, by jego start nadchodzącego weekendu był zagrożony. Stajnia zapowiedziała jeżdżenie normalnie od pierwszego piątkowego treningu.