Lotus otwarty na ponowne zatrudnienie Kubicy. "Jeżeli jest zupełnie gotowy wrócić do F1, zdecydowanie"

Chociaż Roberta Kubicy nie ma w Formule 1 już trzeci rok, zespoły wciąż o nim pamiętają. Na Polaka jak się okazało czeka kokpit nawet walczącego o zwycięstwa Lotusa, którego 28-latek reprezentował podczas sezonu 2010, gdy ten startował jeszcze jako Renault. Z powrotem w stajni z Enstone naszego rodaka chce sam jej szef Eric Boullier. Rok 2013 Kubica postanowił poświęcić rajdom, odrzucając propozycję jazdy w prestiżowej serii aut turystycznych DTM. Krakowianin ubiegłego weekendu miażdżył konkurencję w Rajdzie Wysp Kanaryjskich, rundzie Mistrzostw Europy. Ale Formuły Jeden nadal nie skreśla. Zmasakrowana w wypadku przed trzema laty prawa ręka Roberta powoli, acz nieustannie odzyskuje sprawność. Kubica ujawnił ostatnio, że o ile po krętym Monako bolidem jeszcze nie mógłby jeździć, o tyle rywalizacja maszynerią F1 na torze Catalunya jest już w zasięgu jego możliwości fizycznych. Kiedy Polak wypadł z królowej sportów motorowych, doszło do nieporozumień między nim, a Lotusem. Wydawało się, że brytyjski team postawił na naszym rodaku krzyżyk, jednak Boullier wyraził teraz wielką chęć ponownego zatrudnienia krakowianina.

„Jeżeli Robert jest zupełnie gotowy wrócić do Formuły Jeden, zdecydowanie byłby wśród kandydatów do jazdy u nas". - powiedział szef Lotusa rosyjskiemu portalowi f1news.ru, spytany o skład kierowców swojego teamu na sezon 2014. Obecnie zawodnikiem numer jeden w Lotusie jest były mistrz świata Kimi Raikkonen, lecz popularny Fin ma umowę tylko do końca tego roku i Boullier nie wie, czy zdoła utrzymać go w ekipie.

Spytany, czy Raikkonen zostanie u Lotusa na sezon 2014, Francuz odparł: „To bardzo dobre pytanie! Nie znam na nie odpowiedzi".Jeżeli Kubica zastąpiłby Raikkonena w Lotusie, jego partnerem mógłby zostać nie aktualny drugi kierowca zespołu Romain Grosjean, a rezerwowy Davide Valsecchi, zeszłoroczny mistrz serii GP2.

„Davide ma większą szansę niż ktokolwiek inny". - wyjawił Boullier. „Mamy wobec niego pewne plany już na ten sezon. Zobaczymy, jak sobie poradzi - zarówno na torze, jak i poza nim. Nie będzie jeździł podczas weekendu grand prix, ale zorganizujemy mu prywatne testy starym bolidem".