Lotus i Sauber czarnymi końmi przed hiszpańską czasówką

Przed dzisiejszymi kwalifikacjami do GP Hiszpanii najwięcej mówi się o przebudowanym bolidzie Ferrari, ale uwagę rywali oraz mediów zwróciła także świetna forma podczas piątkowych treningów ekip Lotusa i Saubera. Oba teamy opuszczały wczoraj tor Catalunya w świetnych humorach, co wcale nie zdziwiło ani dziennikarzy, ani konkurencjnych stajni. „Kimi Raikkonen zrobił duże wrażene swoim tempem na arcyważnych miękkich oponach". - pisze niemiecki magazyn Auto Motor und Sport. „Po pierwsze, stawka jest nieprawdopodobnie ściśnięta. Po drugie, Lotus może tutaj odnieść swoje pierwsze tegoroczne zwycięstwo". Auto Motor und Sport na potwierdzenie swoich tez cytuje słowa anonimowego inżyniera McLarena: „Największym zagrożeniem dla nas nie jest Red Bull, ale Lotus".

Zespół Saubera, który w Barcelonie dysponuje zaraz po Ferrari chyba najbardziej zmodyfikowanym wozem, zebrał nieco mniej pochwał, lecz menedżer szwajcarskiej ekipy Beat Zehnder postanowił sam uświadomić rywali, w jakiej dyspozycji są na torze Catalunya bolidy Sergio Pereza i Kamuiego Kobayashiego. „Przez 15 okrążeń kręciliśmy lepsze czasy niż Red Bulle". - powiedział. „Jeśli wszystko pójdzie dobrze, możemy wskoczyć na podium". - dodał. Jenson Button widzi jeszcze jednego czarnego konia hiszpańskiego weekendu. „Williams też wygląda na bardzo mocnego". - stwierdził Brytyjczyk.