Lotterer jeszcze nie pokazał wszystkiego

Andre Lotterer debiutujący w Formule 1 był zadowolony ze swojej jazdy na piątkowych treningach GP Belgii, zapowiedział jednak, że jeszcze nie pokazał wszystkiego na co go stać.

Gwiazdor 24-godzinnego wyścigu Le Mans, który startuje na torze Spa za Kamuiego Kobayashiego najsłabszym w stawce bolidem Caterhama, od razu dorównywał tempem zespołowemu partnerowi Marcusowi Ericssonowi. Rano był szybszy od Szweda o 0.091 sekundy, po południu wolniejszy o zaledwie 0.043 sekundy. „Myślę, że poszło całkiem gładko". - mówił 32-latek. „Musiałem nauczyć się wiele w krótkim czasie, znaleźć styl jazdy do tego bolidu, do opon, sprostać większej mocy.

„Wciąż mam zaległości w znajomości wszystkich funkcji, ale nadrabiam je. Przećwiczyłem parę razy start, tego typu rzeczy.

„Jeśli chodzi o szybkość, cały czas ją buduję. Na pewno będę jeszcze przyśpieszał. Bądź co bądź jestem dosyć zadowolony ze wszystkiego.

„Czuję, że mam w sobie jeszcze więcej tempa, możemy też przyśpieszyć bolid".

Lotterer przykładowo jeszcze nie pokonuje słynnego zakrętu Eau Rouge na pełnym gazie. Były wątpliwości, czy w ogóle będzie to możliwe bolidami F1 nowej generacji. Okazało się, że tak, ale przejechanie tego widowiskowego łuku bez odjęcia pedału przyśpieszenia już nie jest zupełnie łatwe jak w poprzednich latach. Dla Lotterera dopiero zapoznającego się z dzisiejszą maszynerią "Jedynki" tym bardziej. „Prawie". - odparł spytany, czy pokonywał Eau Rouge na pełnej prędkości. „Nie chciałem próbować tego na pierwszym okrążeniu na miękkich oponach nie wiedząc, co się stanie. Na drugim przejechałem ten zakręt już niemal bez odjęcia. Poza tym, rozpoczęliśmy zajęcia bolidem z małym dociskiem i okazało się, że trochę go dołożymy. Miejmy nadzieję jutro będę jechał po tym łuku już z pełną prędkością".Niemiec, który poza startami prototypem Audi w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC), ściga się jeszcze bolidem w japońskiej Super Formuła, jest zaskoczony, jak mało przyczepności ma wóz F1.

„Spodziewałem się, że bolid będzie się lepiej trzymał na zakrętach". - wyznał. „Moc tego auta jest imponująca, ale przyczepność robi wrażenie w negatywnym sensie".Caterham ściągnął Lotterera, aby wdrożył mu do bolidu duży zestaw poprawek. Dyrektor techniczny stajni John Iley zachwycony pracą asa 24h Le Mans stwierdził, że Andre należała się prawdziwa kariera w F1.

„Przypuszczalnie powinien był wejść do Formuły Jeden dziesięć lat temu". - powiedział.Lotterer w 2002 roku był kierowcą testowym F1 u Jaguara, ale nie zdołał przebić się na posadę zawodnika wyścigowego.

„Myślę, że Andre udowodnił w wyścigach długodystansowych i japońskiej formule, iż jego starty w F1 byłyby bardziej niż zasadne". - kontynuował Iley.

„Jest dobrze znanym kierowcą nowym właścicielom oraz szefom Caterhama. Stawiają na zawodnika potrafiącego dobrze wyczuć sprzęt i korzystamy z jego umiejętności oraz doświadczenia tego weekendu. Póki co Andre wykonał dla nas bardzo solidną robotę".