Liuzzi zadowolony z STR2

Vitantonio Liuzzi jest zadowolony z potencjału drzemiącego w nowym bolidzie Toro Rosso STR2, jednak przyznaje, że zespół jest w tyle z powodu opuszczenia trzech sesji testowych w styczniu.

Bolid Toro Rosso STR2 budzi wiele kontrowersji, ponieważ jest to konstrukcja zaprojektowana przez Adriana Neweya, której używa również zespół Red Bull pod nazwą RB3. Z powodu problemów ze zintegrowaniem silnika Ferrari z podwoziem, prezentacja nowego STR2 znacznie się jednak opóźniła.

Toro Rosso STR2Toro Rosso STR2

Pomimo opuszczenia trzech sesji testowych Liuzzi czuje, że nowy bolid ma spory potencjał i jest sporym krokiem naprzód w porównaniu z zeszłorocznym STR1.

„Wciąż brakuje nam jednej czwartej samochodu, ale już w Barcelonie można było zauważyć, że w samochodzie drzemie potencjał, którego nie było w STR1”, powiedział Włoch.

Toro Rosso STR2Toro Rosso STR1

„Czujesz, że samochód reaguje lepiej, że jest sporo miejsca w szybkich zakrętach i że możesz wejść w zakręt na hamulcach, co było wcześniej niemożliwe. Widać to po tym jak samochód się zachowuje, chociaż na razie może się okazać, że wylecisz w środku zakrętu, ponieważ ciągle brakuje nam połowy aerodynamiki.”

„Dotychczas jeszcze nie mieliśmy okazji przetestować silnika na maksymalnych obrotach, chociaż już teraz czuje, że dobrze reaguje, a wibracje są niewielkie. Bez wątpienia to dobra jednostka.”

„Opony? Wciąż jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, czy lepiej się zachowują w tym samochodzie. Obecnie mamy wiele nowych rzeczy do sprawdzenia. Skrzynia biegów pracuje jednak jak w Smarcie - biegi zmieniają się potwornie wolno, ponieważ ciągle nie ustawiliśmy dobrze elektroniki.”

„W porównaniu z STR1, ten samochód prowadzi się zupełnie inaczej”, dodał. „Reaguje na zmiany ustawień - sprawdzaliśmy miękkie i twarde ustawienia zawieszenia i to różnica jest diametralna. STR1 jeździł jak chciał - czułeś się w kokpicie jak pasażer. W trakcie sezonu chcieliśmy wszystko zmienić, ale nie dało to żadnych wyników.”

Liuzzi, który kilka dni temu odnowił kontrakt z włoską stajnią, liczy, że w tym sezonie zespół zrezygnuje z usług trzeciego kierowcy podczas piątkowych treningów.

„Wciąż nie wiem, co będziemy robić podczas piątkowych treningów, czy będziemy mieć trzeciego kierowcę, ale nie sądzę. Na pewno nie będzie Neela Janiego”, powiedział Liuzzi.

„Moim zdaniem tak będzie lepiej: potrzebujemy jak najwięcej czasu dla siebie, ponieważ straciliśmy już trzy sesje testowe w styczniu - cały miesiąc w porównaniu z konkurencją.”