Liuzzi oficjalnie w HRT!

Hispania Racing z przyjemnością informuje, że Vitantonio Liuzzi weźmie udział w najbliższych mistrzostwach Formuły Jeden jako kierowca ich zespołu. Włoch będzie partnerem pierwszego kierowcy HRT, Naraina Karthikeyana.

Nazwisko Liuzziego zaczęło byc rozpoznawalne pod koniec dwudziestego wieku, kiedy był on uznawany za jeden z największych talentów w kartingu. W roku 2011, Włoch został mistrzem świata w tej dyscyplinie. Jednocześnie wywalczył tytuł wicemistrza w niemieckiej Formule Renault. W sezonie 2004 Liuzzi poszedł dalej i trafił do Formuły 3000, gdzie został mistrzem wygrywając po drodze aż siedem wyścigów. Tonio wywarł wrażenie na szefach Red Bulla, którzy zatrudnili go jako kierowcę testowego.

Liuzzi miał okazję wystartować w trzech wyścigach: San Marino, Hiszpanii oraz Monako. W swoim debiucie na torze Imola zajął ósme miejsce, co dało mu jeden punkt. W latach 2006-07 Włoch jeździł w ekipie Toro Rosso, gdzie odnotował swój najlepszy wynik w dotychczasowej karierze - szóste miejsce w Grand Prix Chin 2007. Liuzzi zmienił zespół i zasilił szeregi Force India jeżdżąc tam w latach 2008-10. Tu również jego najlepszym wynikiem było szóste miejsce na nowym torze Yeongam w Korei Południowej. W sumie uzbierał on 22 punkty i zajął piętnaste miejsce w klasyfikacji kierowców. Liuzzi testował z zespołem HRT już podczas ostatnich testów w Barcelonie. Na marcowych testach w Barcelonie, Tonio ponownie będzie testował, a potem wystartuje w inauguracyjnym Grand Prix Australii.

Szef zespołu - Colin Kolles: "Znam Tonio od wielu lat, ponieważ mieliśmy ze sobą styczność w niższych kategoriach wyścigowych. To profesjonalny kierowca, który wiele wniesie do naszego zespołu. Jestem przekonany o jego umiejętności rozwoju bolidu oraz szybkość. W poprzednicha latach udowodnił, że potrafi przesunąć słabszy bolid z tyłu stawki bliżej czołówki. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że będziemy razem pracować w HRT".Vitantonio Liuzzi: "Jestem bardzo szczęśliwy z podpisania tego kontraktu. Nigdy nie straciłem nadziei na to, że pozostanę w Formule 1, ponieważ posiadam doświadczenie, które może być ważne dla młodych i ambitnych zespołów. Czeka mnie nowe wyzwanie i jestem z tego powodu podekscytowany. Ponadto muszę stawić czoła wyzwaniu, jakim będzie rozwój nowego bolidu. Jestem bardzo wdzięczny Jose Ramonowi Carabante i Colinowi Kollesowi za tę szansę".