Liuzzi niecierpliwie oczekuje następnego wyścigu

Kierowcy Formuły 1 zmierzają w tym tygodniu do Szanghaju, gdzie odbędzie się czwarta tegoroczna runda mistrzostw świata. Kierowca Force India, Vitantonio Liuzzi, zdobył w tym sezonie już 8 punktów i jest przygotowany na dodanie do swojego dorobku kolejnych oczek, które ma nadzieję uzyskać podczas GP Chin.

"Próbujemy wnieść do auta kilka poprawek, pójść o kilka kroków do przodu," - powiedział Liuzzi zapatrując się na nadchodzący wyścig. "Korzystałem z symulatora, a mechanicy robią wszystko, aby przenieść poprawki do bolidu, ponieważ chcemy być przygotowani na kolejną zdobycz punktową i staramy się nie popuszczać z tempa. Na pewno jest to jeden z moich ulubionych torów i zawsze jeździło mi się tutaj wspaniale. W rzeczywistości to na tym torze uzyskałem najlepszy jak dotąd wynik w mojej karierze w F1 - w 2007 roku Sebastian Vettel i ja zakończyliśmy GP Chin na 4 i 6 miejscu jeżdżąc dla Toro Rosso." "Jedziemy do Chin znając swój potencjał. Dostanie się w Malezji do Q3 było bardzo przyjemne i mamy nadzieję na dobry wynik i tym razem. Na Sepangu czuliśmy się w naszym samochodzie bardzo komfortowo i mam nadzieję, że szczęście mnie nie opuściło i tym razem zdobędę więcej punktów."

"Tor w Szanghaju jest całkiem podobny do tego w Malezji. Jest tam wiele szybkich zakrętów i jest bardzo trudny technicznie, w szczególności zakręty numer jeden, sześć i siedem. Obiekt ten posiada długie proste i kilka wolnych zakrętów. To jest zawsze szalony wyścig ponieważ mogą tam być różne warunki pogodowe. Ogólnie - z niecierpliwością czekam na ten weekend. Naszym celem jest zdobycie kolejnych punktów i z pewnością jesteśmy w stanie tego dokonać," - zakończył optymistycznie Vitantonio Liuzzi.