Kwiat zacięra ręce na ściganie po Red Bull Ringu. "To mój tor"

Daniił Kwiat wiele sobie obiecuje po nadchodzącym Grand Prix Austrii pewny, że tor Red Bull Ring premiuje jego styl jazdy.

Tegoroczny debiutant w Formule 1 na większości dotąd rozegranych zawodów sezonu 2014 dopiero poznawał trasę, po której się ścigano. Ale nie przeszkodziło mu to w zaimponowaniu za sterami bolidu Toro Rosso. Tym razem natomiast to wielu rywali Kwiata będzie musiało uczyć się toru, ponieważ GP Austrii nie rozgrywano od 2003 roku. 20-letni Rosjanin zaś już dobrze zna Red Bull Ring (dawniej A1-Ring) z rywalizacji na nim w niższych seriach.

Daniił dwa lata temu wygrał tutaj oba wyścigi Formuły Renault 2.0 ALPS, a ubiegłego roku zdobył na Red Bull Ringu pierwsze pole startowe do wszystkich trzech zawodów Europejskiej Formuły 3, by następnie ukończyć każdy z tych wyścigów jako drugi.

„Red Bull Ring to mój tor". - powiedział Kwiat. „Ma mocne dohamowania i jest dosyć techniczną pętlą. Posiada też trochę szybkich oraz średnio-szybkich zakrętów, które naprawdę mi pasują". GP Austrii jest dla Kwiata wyjątkowym wyścigiem także ze względu na przynależność Toro Rosso do Red Bulla.

„Miejmy nadzieję nasz bolid będzie tutaj dobry". - mówił Daniił. „Mamy na Red Bull Ringu piękną scenerię, typowo austriacką naturę!

„Szykuje się wielki weekend dla rodziny Red Bulla, ale ja będę skupiał się na tym co zawsze - wyszukiwaniu ustawień do bolidu już od pierwszej sesji treningowej i jeździe. Zobaczymy, jak mi to wyjdzie.

„Trzeba znaleźć tutaj dobry balans samochodu. Red Bull ma parę dosyć długich prostych, choć charakteryzuje się głównie szybkimi łukami. To przede wszystkim na nich decyduje się twój czas okrążenia". - dodał.