Formuła 1 » Aktualności F1 » Kubica wstrzymuje się z komentowaniem bolidu

Kubica wstrzymuje się z komentowaniem bolidu
Robert Kubica nie chciał oceniać nowego bolidu Williamsa w Formule 1 po pierwszej przejażdżce. Jak wyjaśnił, zajmował się dzisiaj głównie weryfikowaniem, czy działają systemy w samochodzie.
Zbudowany z opóźnieniem model FW42 trafił w ręce Polaka dopiero czwartego dnia zimowych testów przed sezonem 2019. Udało się pokonać nim w trakcie porannej sesji 48 okrążeń toru Barcelona-Catalunya, ale nasz rodak tłumaczył dziennikarzom, że tylko podczas mniej więcej 1/4 tego dystansu mógł próbować sprawdzać, jak maszyna się prowadzi. Oprócz ustalania, czy po prostu wszystko w aucie funkcjonuje, Kubica dodatkowo jeździł z "rusztowaniami", badającymi aerodynamikę za pomocą czujników.
34-latek uzyskał najgorszy czas. Ustąpił o prawie cztery sekundy najszybszemu Alexandrowi Albonowi (Toro Rosso) i o półtorej sekundy przedostatniemu Lance'owi Strollowi (Racing Point). Rozmawiając z mediami, określił debiut w samochodzie jako niełatwy.
Zobacz także: Nowy bolid Williamsa dwie sekundy wolniejszy od zeszłorocznego?! »„Cele były proste, takie jakie są na wyjazd w pierwszy dzień - sprawdzanie systemów". - mówił telewizji Eleven Sports.
„Zrobiłem może 10-12 okrążeń, gdzie mogłem coś poczuć, jeśli chodzi o auto. Nie jest to idealne, ale taka jest sytuacja, także zobaczymy".
„W przyszłym tygodniu mam dwa dni jazd i miejmy nadzieję, że będziemy mogli się skoncentrować trochę nad przygotowaniem do sezonu, a nie nad sprawdzaniem rzeczy".
„Sytuacja jest jaka jest. Nie jest łatwa. Dzisiejszy dzień też nie był łatwy, także zobaczymy".Dopytywany, czy zdążył choć odrobinę wyczuć bolid i czy będzie "w miarę sympatyczny do dalszej pracy", Robert odparł: „Zobaczymy".
Kubica jest też cytowany na Twitterze przez dziennikarza Cezarego Gutowskiego: „Niektóre rzeczy są lepsze, inne gorsze. Pytanie, co przeważy. Nie pora, aby mówić o osiągach samochodu".
Ponadto ujawnił, że bolid nadal nie był w pełni złożony.„Coś jeszcze musimy zamocować do samochodu. Nie był w 100 procentach gotowy". - powiedział.
Krakowianin dodatkowo wyraził uznanie dla czasów okrążeń rywali.
„Ten poranek nie układał się gładko. Łatwo nadrobić 4 sekundy, gdy tracisz osiem. Trudniej odrobić ostatnią sekundę. Powiem tylko, że gdy oglądałem niektóre czasy uzyskiwane pierwszego dnia, byłem pod wrażeniem". - przyznał.W trakcie zajęć Kubica raz się obrócił. Poza tym, miał incydent z Lewisem Hamiltonem. Rozpędzony mistrz świata omal nie wjechał w podążającego powoli Williamsa. Skręcił kierownicą w ostatniej chwili.
Po południu za stery FW42 usiądzie George Russell.
Zbudowany z opóźnieniem model FW42 trafił w ręce Polaka dopiero czwartego dnia zimowych testów przed sezonem 2019. Udało się pokonać nim w trakcie porannej sesji 48 okrążeń toru Barcelona-Catalunya, ale nasz rodak tłumaczył dziennikarzom, że tylko podczas mniej więcej 1/4 tego dystansu mógł próbować sprawdzać, jak maszyna się prowadzi. Oprócz ustalania, czy po prostu wszystko w aucie funkcjonuje, Kubica dodatkowo jeździł z "rusztowaniami", badającymi aerodynamikę za pomocą czujników.
34-latek uzyskał najgorszy czas. Ustąpił o prawie cztery sekundy najszybszemu Alexandrowi Albonowi (Toro Rosso) i o półtorej sekundy przedostatniemu Lance'owi Strollowi (Racing Point). Rozmawiając z mediami, określił debiut w samochodzie jako niełatwy.
Zobacz także: Nowy bolid Williamsa dwie sekundy wolniejszy od zeszłorocznego?! »
„W przyszłym tygodniu mam dwa dni jazd i miejmy nadzieję, że będziemy mogli się skoncentrować trochę nad przygotowaniem do sezonu, a nie nad sprawdzaniem rzeczy".
„Sytuacja jest jaka jest. Nie jest łatwa. Dzisiejszy dzień też nie był łatwy, także zobaczymy".Dopytywany, czy zdążył choć odrobinę wyczuć bolid i czy będzie "w miarę sympatyczny do dalszej pracy", Robert odparł: „Zobaczymy".
Kubica jest też cytowany na Twitterze przez dziennikarza Cezarego Gutowskiego: „Niektóre rzeczy są lepsze, inne gorsze. Pytanie, co przeważy. Nie pora, aby mówić o osiągach samochodu".
Ponadto ujawnił, że bolid nadal nie był w pełni złożony.„Coś jeszcze musimy zamocować do samochodu. Nie był w 100 procentach gotowy". - powiedział.
Krakowianin dodatkowo wyraził uznanie dla czasów okrążeń rywali.
„Ten poranek nie układał się gładko. Łatwo nadrobić 4 sekundy, gdy tracisz osiem. Trudniej odrobić ostatnią sekundę. Powiem tylko, że gdy oglądałem niektóre czasy uzyskiwane pierwszego dnia, byłem pod wrażeniem". - przyznał.W trakcie zajęć Kubica raz się obrócił. Poza tym, miał incydent z Lewisem Hamiltonem. Rozpędzony mistrz świata omal nie wjechał w podążającego powoli Williamsa. Skręcił kierownicą w ostatniej chwili.
Po południu za stery FW42 usiądzie George Russell.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kubica wstrzymuje się z komentowaniem bolidu
Podobne: Kubica wstrzymuje się z komentowaniem bolidu



Podobne galerie: Kubica wstrzymuje się z komentowaniem bolidu



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter