Kubica spokojny o bezpieczeństwo toru w Singapurze

W najbliższy weekend Formuła 1 przekroczy kolejną granicę: w Singapurze po raz pierwszy w historii odbędzie się nocny wyścig.

Piętnaste Grand Prix aktualnego sezonu odbędzie się na ponad pięciokilometrowym ulicznym torze zlokalizowanym w sercu ponad 4-milionowej azjatyckiej metropolii. Chociaż nikt nie ma wątpliwości, że będzie to najwspanialsza impreza od lat, brak testów przy sztucznym oświetleniu sprawił, że kierowcy z pewną dozą niepewności podchodzą do pierwszego nocnego wyścigu. Obaw swoich kolegów nie podziela jednak Robert Kubica…

„Ze zniecierpliwieniem oczekuję Grand Prix Singapuru, które będzie drugą w tym sezonie zupełnie nową imprezą”, powiedział Kubica.

„Ściganie na nowych obiektach zawsze jest bardzo interesujące, tym bardziej, że będzie to kolejny tor uliczny, a wszyscy wiedzą, że jestem ogromnym zwolennikiem właśnie takich obiektów.”

„Wyścig nocny przyciąga uwagę wielu ludzi, ale według mnie z perspektywy kierowcy nie będzie to stanowiło szczególnej różnicy. Oczywiście w dalszym ciągu są pewne znaki zapytania, szczególnie odnośnie pogody i tego czy będzie padać oraz jak w takich warunkach spisze się oświetlenie.” „Jestem jednak przekonany, że FIA zrobiła wszystko, aby był to bezpieczny wyścig.”

Dyrektor techniczny BMW Sauber Willy Rampf zapewnił, że jego zespół nie powinien mieć problemów z dostosowaniem się to nowego obiektu i warunków na nim panujących, chociaż dodał, że niewiadomą, która może mieć spory wpływ na wyniki wyścigu, jest przyczepność i charakterystyka nawierzchni.

„Dla kibiców Grand Prix Singapuru, które będzie pierwszym w historii wyścigiem nocnym, będzie najważniejszym punktem sezonu”, powiedział Rampf.

„Tor w Singapurze składa się z wielu zakrętów pod kątem 90 stopni pokonywanych z prędkością około 100 km/h. Trakcja będzie więc priorytetem. Jeśli chodzi o docisk aerodynamiczny to wymagania są bardzo wysokie - porównywalne z Monako.”

„W chwili obecnej największą niewiadomą jest jednak nawierzchnia, a brak nasłonecznienia będzie jednym z tych elementów, które będziemy musieli wziąć pod uwagę, ponieważ temperatura asfaltu będzie niższa niż podczas pozostałych wyścigów. Będziemy musieli o tym pamiętać podczas ustawiania wozu.”

„Ponieważ jest to dla nas zupełnie nowy obiekt - zresztą jak dla wszystkich - i tym razem w 100% musimy opierać się na symulacjach, które w przeszłości okazały się bardzo udane.”

„Nietypowe godziny pracy będą wymagały od wszystkich dodatkowego zaangażowania, ale będzie to także dla nas bardzo interesujące doświadczenie.”

„Na Jerez testowaliśmy kilka nowych komponentów aerodynamicznych, które będą użyte w Singapurze i jestem przekonany, że utrzymamy wysoką formę z kilku ostatnich Grand Prix i po raz kolejny wyniki będą dla nas bardzo pozytywne.”

„Ze zniecierpliwieniem oczekuję nowego wyzwania, jakim będzie Grand Prix Singapuru.”

Również Mario Theissen ma nadzieję, że wyścig w Singapurze, który będzie dla BMW Sauber pięćdziesiątym Grand Prix w historii, okaże się szczęśliwy dla jego kierowców.

„Ostatnie wyścigi na Spa i Monzy nie tylko pozwoliły Nickowi i Robertowi zwiększyć liczbę zdobytych podiów do dziesięciu, ale także dały nam 21 punktów - czyli najwięcej spośród wszystkich zespołów.”

„Chcemy więc przekuć dobre wyniki uzyskane w ostatnich europejskich wyścigach w bardzo mocną końcówkę sezonu.”