Kubica ma propozycję jazdy od trzech zespołów. Marzenie o Ferrari bliskie spełnienia?

Bardzo ciekawe doniesienia napłynęły z padoku F1 w Abu Zabi, gdzie trwają testy dla młodych kierowców. Według nieoficjalnych wieści o usługi Roberta Kubicy mocno zabiegają łącznie trzy zespoły, a zagadkowe milczenie Polaka może być grą na zwłokę, zmierzającą do porzucenia Lotus Renault GP. Krakowianin otrzymał ponoć cichą propozycję odbycia pierwszych testów bolidem po lutowym wypadku od dwóch przedstawicieli konkurencji, w tym jednej ekipy z czołówki. Dziennikarze nie mają wątpliwości, że 26-latkiem najbardziej zainteresowane jest Ferrari.

Team z Maranello posiada co prawda kontrakt z Felipe Massą obowiązujący do końca 2012 roku, ale jak przypomina serwis grandprix.com, nikt przecież nie powiedział, że umowa Brazylijczyka nie zawiera klauzuly pozwalającej Scuderii zrezygnować z jego usług w momencie, gdy Kubica będzie gotowy do startów. „Jeśli Polak może jeździć tak jak kiedyś, Ferrari jest dla niego idealnym wyborem". - przekonuje ceniony brytyjski żurnalista Formuły Jeden, Joe Saward. „Włosi są w stanie zorganizować mu testy dwuletnim bolidem na torach w Mugello i Fiorano dosłownie co tydzień. Jednak to wszystko spekulacje, dopóki nie dowiemy się, czy Robert potrafi jeszcze prezentować dawną formę". - podkreślił Saward. Jak ujawnił niedawno szef LRGP - Eric Boullier, kontrakt Kubicy z jego obecnym zespołem wygasa po 2011 roku. Francuz udzielając kilka dni temu wywiadu dał do zrozumienia, iż podejrzewa 26-latka o negocjacje z inną stajnią. „To biznes, lecz byliśmy wobec Roberta zobowiązani moralnie, nawet więcej niż moralnie. Tak czy inaczej jeśli chce jeździć dla konkurencji, to niech jeździ". - rzucił Boullier.