Kubica jeździł bolidem pomalowanym we wszystkie kolory tęczy

Robert Kubica jeździł drugiego dnia testów Formuły 1 po GP Węgier bolidem, który przypominał tęczę. Williams pomalował samochód w najrozmaitsze kolory.

Po co? To oczywiście farba fluorescencyjna, wykorzystywana przez teamy F1 do sprawdzania, jak funkcjonuje aerodynamika auta. Podczas jazdy zostają na niej ślady pokazujące przepływ powietrza.

El #F1 mas sucio de la historia?! 😂😋

Williams ya no sabe que hacer para mejorar su FW41... hoy #Kubica al volante recopilando datos aerodinámicos. pic.twitter.com/tx1xVz6b57

— 🏁 Vivo F1 (@vivof1) 1 sierpnia 2018

O ile używanie tak zwanego "flow-viz" jest normalnością, o tyle dotąd nie widzieliśmy, by bolid miał na sobie aż tyle farby, i został pokryty równie szeroką paletą barw, co dzisiaj auto Kubicy.

Mając Polaka w kokpicie, Williams sprawdzał szereg rzeczy, zarówno pod kątem obecnego sezonu, jak i następnego - w tym projekt zupełnie nowego przedniego skrzydła szykowanego pod zmienione przepisy techniczne na 2019 rok.