Kubica i Heidfeld ze zniecierpliwieniem oczekują wyścigu w Walencji

Już za niecały tydzień bolidy Formuły 1 po raz pierwszy wyjadą na nowy tor uliczny w Walencji, który według zapowiedzi ma być jednym z najbardziej spektakularnych obiektów w kalendarzu F1.

Właśnie dlatego obok nocnego Grand Prix Singapuru wyścig na nowym Valencia Urban Circuit jest przez kierowców najbardziej oczekiwanym wydarzeniem sezonu. Robert Kubica i Nick Heidfeld nie stanowią w tej kwestii wyjątku. „Ze zniecierpliwieniem oczekuję wyścigu w Walencji, ponieważ jestem wielkim zwolennikiem torów ulicznych”, powiedział Robert Kubica, który swoje największe sukcesy odnosił właśnie na tego typu obiektach.

„Tory uliczne są bardzo wymagające, czego nie ułatwia zazwyczaj nierówna nawierzchnia. Niemal każdy błąd kończy się uderzeniem w bariery, jednak tor w Walencji nie jest czystej krwi torem ulicznym ze względu na bardzo duże strefy bezpieczeństwa.” „FIA przykłada ogromną uwagę do bezpieczeństwa, co jest oczywiście bardzo pozytywne.”

„Na torze ulicznym ogromne znaczenie mają dobre ustawienia bazowe, dzięki którym bolid łatwo się prowadzi. Czasy trzeba poprawiać stopniowo - nie możesz sobie pozwolić na zbyt brawurową jazdę.” „Podobnie jest z dobrem toru jazdy, dlatego dokładne zapoznanie się z torem podczas czwartkowego rekonesansu ma tak duże znaczenie - trzeba wyczuć rozkład toru i nawierzchnię.”

„Zawsze z zadowoleniem przyjmuję wiadomość, że w kalendarzu pojawi się nowy tor”, powiedział Nick Heidfeld.

„Tor w Walencji będzie prawdziwym obiektem ulicznym - także z tego względu, że będzie biegł przez centrum miasta w przeciwieństwie do torów w Melbourne i Montrealu. Pod kątem charakteru i wyzwań z pewnością będzie najbliższy Grand Prix Monako.”

„Naprawdę lubię Walencję jako miasto. Ponieważ dość często testujemy na permanentnym torze w Walencji, byłem tu już kilkukrotnie.”

„To wspaniałe miejsce - szczególnie dla dzieci - ale także na zakupy, czy wyjście do restauracji. Uwielbiam również kontrasty pomiędzy zabytkową, a ultranowoczesną architekturą.”

„Ze zniecierpliwieniem oczekuję tego weekendu.”

Dyrektor techniczny zespołu BMW Sauber Willy Rampf jest przekonany, że dzięki symulacjom komputerowym jego kierowcy od samego początku powinni dysponować bardzo dobrymi ustawieniami bazowymi.

„Walencja to zupełnie nowy tor, co stanowi szczególne wyzwanie”, powiedział Rampf. „Co więcej nie jest to wolny tor - w najszybszych miejscach kierowcy przekroczą 300 km/h.”

„Dzięki symulacjom komputerowym jesteśmy w stanie bardzo dokładnie określić ustawienia aerodynamiki, hamulców i skrzyni biegów. Dzięki temu rozpoczniemy weekend z dobrymi ustawieniami bazowymi.”

„Jeśli porównamy Walencję z Monako to szybko okaże się, że to dwa zupełnie inne tory stawiające przed nami zupełnie inne wyzwania. W Walencji co prawda bolidy również będą musiały generować spory docisk aerodynamiczny, ale nie tak duży jak w Monako.”