Kubica chce mniej skomplikowanych przepisów dot. samochodu bezpieczeństwa

Robert Kubica twierdzi, że proponowane zmiany dotyczące wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa, które po raz pierwszy testowane były podczas treningów na Magny Cours, są zdecydowanie zbyt skomplikowane.

Kierowcy i zespoły wielokrotnie krytykowały przepisy dotyczące okresu neutralizacji, które zamieniają niektóre wyścigi w istną loterię. Właśnie dlatego przygotowano alternatywne rozwiązanie - kierowcy po otrzymaniu informacji nt. wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa mają pięć sekund na przełączenie silnika w specjalny tryb. Robert Kubica twierdzi jednak, że proponowane rozwiązanie jest zbyt skomplikowane i zbyt słabo dopracowane.

„Myślę, że nowe rozwiązanie jest zbyt skomplikowane, więc nie wiem, czy wejdzie w życie, czy nie”, powiedział Kubica zapytany przez telewizję ITV.

„Co jeśli jeden kierowca zauważył samochód bezpieczeństwa 200 metrów później i aktywuje ograniczenie prędkości ułamek sekundy później, przez co zyska przewagę?”

„FIA musi dokładnie sprawdzić, w którym miejscu toru jesteś i czy faktycznie nacisnąłeś przycisk w odpowiednim momencie, czy czekałeś 200 metrów, aby zyskać przewagę.” Robert przyznał, ze według niego aktualny system nie wymaga zmian, ale dodał, że perfekcyjne rozwiązanie wciąż nie zostało znalezione.

„Oczywiście obecne przepisy są dla niektórych kierowców bardzo krzywdzące, ponieważ jeśli właśnie masz zjechać do boksów, samochód bezpieczeństwa zrujnuje twój wyścig.”

„W tym sezonie wydarzyło się to już kilkukrotnie i ostatecznie może mieć to wpływ na wynik mistrzostw.”

„To bardzo skomplikowana sytuacja.”

„Oczywiście obecne rozwiązanie ma i mocne i słabe strony, ale żadne rozwiązanie nie może być w 100% perfekcyjne. Myślę jednak, że możemy poprawić obecne przepisy.”