Kubica byłby mistrzem świata F1? Button zabrał głos

To fakt, nie wiadomo gdzie byłby teraz Kubica, kto wie może nawet i na szczycie :-P

Kubica ma zbyt wiele wypadków, w dalszym ciągu ręka nie odzyskała oczekiwanej sprawnosci.

Och Jenson..... głębokie

Muszę przyznać że Jenson ma racje,ale tak czy tak to jest tylko gdybanie,co by było gdyby.Faktem jest to że raczje niestety Kubicy nie zobaczymy w f1.Myśląc realnie,nawet gdyby Kubica wrócił w 2015r to do jakiego zespołu,bo napewno nie do takiego który da mu odpowidni bolid,no chyba że Jensona wywali McLaren.

Bardzo słusznie. Było i jest naprawdę wielu kierowców, których umiejętności pozwoliłyby zostać im wielokrotnymi mistrzami świata, a brakło im tylko samochodu lub innych, sprzyjających okoliczności). Nazwiska wymieniać można by w nieskończoność. Faktem jest, że Kubica to nieprzeciętny talent i w obecnym sezonie mógłby spokojnie partnerować Hamiltonowi w Mercedesie, czy np. Alonso w Ferrari. Ale cóż.... Życie bywa okrutne.

Jednym z takich kierowców był tez z pewnością Jos Verstappen.

@KB12 okrutniejsze jest to, że Robert miał nie tyle co w obecnym, lecz w sezonie 2012 zastąpić Masse... :-(

W Formule 1 liczy się bolid i tylko bolid. Porównywać można się tylko do partnera zespołowego. Choć i w tym względzie nie wszystko jest klarowne (komfort w bolidzie, komunikacja w zespole itd.). Dlatego też to sport w umownym tego słowa znaczeniu. To przede wszystkim biznes z domieszką sportu, a więc rywalizacją. Button trafił na mistrzowski sprzęt i zdobył tytuł. W przeciwnym razie mógłby już być poza F1. Vettel trafił w szczytowy okres RBR i zrobił z tego użytek. Teraz kierowcy Mercedesa mają taką szansę. Dość powiedzieć, gdyby nie zmiana przepisów, to zapewne Vettel zamiast być w trudnej sytuacji, byłby z kompletem zwycięstw. Na miejscu kierowców Merca każdy z tegorocznej stawki mógłby zwyciężać. Dlatego też trzeba traktować F1 przede wszystkim jako sport drużynowy - kierowcę można porównać do rozgrywającego, który rozgrywa walkę, albo też bramkarza, który broni pracy na torze wykonanej przez zespół. Ja już od dawna przestałem patrzeć na kl. kierowców dosadnie - czytam ją, jak Biblię. Można zachwycać się kierowcami, pisać o legendach - ale tak na prawdę gwiazdy mogłyby być w innym miejscu, gdyby nie świetny sprzęt. Jakiś czas temu zadawano pytanie, czy Hamilton jeszcze kiedyś zdobędzie tytuł?? Teraz niektórzy zadają pytanie, jak szybko go zdobędzie i czy Rosberg nie pokrzyżuje mu planów... bo jest jedynym, który może z nim rywalizować... tak ogromną przewagę mają "srebrni"... ;-)

"okrutniejsze jest to, że Robert miał nie tyle co w obecnym, lecz w sezonie 2012 zastąpić Masse... :-(" Ha Ha Ha i może frytki do tego? He He He co za żart!

@A to Ci numer! Nie znasz się to się nie wypowiadaj.

@trapdoor - Zjedz Snickersa!

Widzę, że teraz walczysz o gwiazdkę Michelin. Jakie frytki? Chłopaku! Jak na razie to tylko miodźo ci się z uszu wylewa. A gdybyś poznał, źródło informacji to jeszcze by ci nie daj Boże krew z nosa poszła i podeszła powieka!

Nie bój żaby. Dębica nigdy nie był dobrym kierowcą. Za jedyne zwycięstwo które odniósł może podziękować Lewisowi, któremu coś się pomyliło i zamiast przyłożyć Dębicy wjechał w tył bolidu Kimiego. No, ale Dębica to już historia i na szczęście w F1 już go nie zobaczymy. A Twoje źródła to możesz "o kant dupy".

Miodzio jesteś troluś.

Witam, niestety prawda jest zgoła inna, Kubica owszem byłby mistrzem f-1 ale tylko w ''play station'' , tyle szansy ile on dostał to żaden z naszych kierowców nie miał , a on to po prostu spartolił , winę za to ponoszą też ówcześni jego pracodawcy czyli RENAULT , nie będę się rozpisywał co do powodów takiego postępowania , ale zawodnik po dwóch sezonach bez znaczących wyników nie ma prawa dyktować warunków . Ze strony pracodawcy to był brak profesjonalizmu ( dzisiaj ten numer by nie przeszedł ) , ale co tam ,jedziemy dalej ; wszyscy się zachwycaliśmy jego przepiękną jazdą podczas wyścigów , ale nikt nie zwracał uwagi na fakt że Kubica nie miał po prostu szczęścia , zawsze trafiał do zespołów które , natychmiast potrzebowały sukcesu , a ''kubek '' szalał jedno zwycięstwo i pare podium , szał radości , rozpasany POLSAT i ten nawiedzony redaktorzyna tak rozkręcili atmosferę że Kubica był wszędzie nawet w'' lodówce'' geniusz kierownicy , i co najpierw rozpierdzielił się na torze spektakularny wypadek , ledwo z życiem uszedł , chwila spokoju znowu urosły nam skrzydła ''kubek '' przepięknym slalomem powyprzedzał swoich rywali '' na nowych oponach 10 okrążeń przed końcem wyscigu , gdy oni jechali prawie na felgach , brawo mistrz '' koniec sezonu w przyszłym roku'' kubek'' dokopie wszystkim , kużwa kupiłem nowiusieńki 50 ''

(sorry uciekło) 3D telewizor zainstalowałem polsat cyfrowy ( pół sciany mi rozwalili partacze z polsatu) kasy wydałem , mało do rozwodu nie doszło , wiadomość; szanowny pan Robert Kubica raczył był sie rozpi.....ć na jakimś obsra.....m wyścigu o piertuche Z takim podejściem do sportu to naprawde tylko konsola , nie życzę mu żle , ale teraz też mu nie idzie te jego wygrane w potyczkach w słabszych klasach z tą ręką doprowadzą go w końcu do kostnicy , zatracił się facet i tyle , a mogło być tak pieknie...... i prosze nie pisać że rajdy to jego pasja bo mam to głęboko w d...e , inni wielcy mistrzowie F-1 nigdy na taką extrawagancję by sobie nie pozwolili , bo myślą . Mnie ten facet zawiódł , samolubny nie myślący egoista

.Piotr60...........chyba zły jesteś , bo telewizor zdechł jak grałeś w Playa w F1 , reszta sceptyków co do osoby R. Kubicy , trenować na grach trenować , bo widać że nie dajecie rady go pokonać , nawet w grze . :-) :-)

Robert zaprzepaścił swoją karierę w F1 podejmując decyzję mówiąc najdelikatniej kompletnie nieodpowiedzialną startując równorzędnie w rajdach.Wiedział przy tym jak duże jest ryzyko a tym bardziej że nie miał w nich praktycznie żadnego doświadczenia.To była jak zachcianka która niestety tak się zakończyła.Może niepotrzebnie to zdarzenie rozdrapuje ale myślę że trzeba o tym wspomnieć.Była to decyzja zarówno jego jak i zespołu kompletnie niepoważna.Starty w rajdach na pewno by mu nie uciekły.Zakończyłby karierę w F1 i wtedy ewentualnie spróbował rajdów.Nie można robić dwóch rzeczy na raz a tym bardziej że F1 i rajdy to kompletnie inna jazda jak sam się zresztą przekonał.

do rob13 z tobą o każdej porze i czasie ,telewizor gra . pozdro