Kubica: Trzecie miejsce z przygodami

Robert Kubica po czterech słabszych wyścigach ponownie stanął na podium. Robert był bardzo zadowolony ze swojego występu, chociaż przyznał, że nie obyło się bez emocji po tym jak w pewnym momencie w jego zawieszenie wplątała się plastikowa torba.

„Wystartowałem całkiem nieźle, Lewis zepchnął mnie na krawężnik, ale na dojeździe do drugiego zakrętu postanowiłem zaatakować”, mówił podczas konferencji prasowej Robert Kubica. „Niestety zauważyłem, że Felipe zaczął hamować bardzo wcześnie, więc ryzyko było zbyt duże. Wolałem więc zachować swoją pozycję.” „Byłem regularnie wolniejszy od Lewisa, ale w połowie pierwszego stintu nagle przed zakrętem trzynastym na wejściu zauważyłem plastikową reklamówkę, której niestety nie zdołałem wyminąć.”

„Wplątała się w zawieszenie i przez dwa następne zakręty nie byłem w stanie nic zrobić - to było ekstremalnie niebezpieczne. Na szczęście chwilę później było już lepiej, ale moja pewność siebie wyparowała na następne pół okrążenia.”

„Straciłem jednak trzy-cztery sekundy, które miały ogromne znaczenie przed pierwszą rundą postojów, a przecież nie wiedzieliśmy, kiedy do boksów zjedzie Kovalainen. Musiałem więc ponownie wypracować sobie przewagę, co na szczęście mi się udało.”

Po czterech z rzędu pechowych wyścigach Robert nie krył zadowolenia z powrotu na podium, a szczególnie satysfakcjonujące było dla niego wczorajsze trzecie miejsce, gdy z większą ilością paliwa był zaledwie 0.3 sekundy wolniejszy od Felipe Massy w Ferrari. „Cóż - ukończyliśmy wyścig na trzeciej pozycji, stosunkowo daleko za rywalami. Myślę jednak, że kluczowym momentem weekendu były wczorajsze kwalifikacje. Straciłem do Felipe zaledwie 0.3 sekundy, a przecież zostałem na torze przez trzy okrążenia dłużej - myślę, że to fantastyczny wynik.”

„Niestety dziś prezentowaliśmy już prawdziwą szybkość - strata była stosunkowo duża. W następnych wyścigach damy jednak z siebie wszystko!”