Kubica: Szanse na mistrzostwo są bardzo niewielkie

Robert Kubica nie ma złudzeń, że startując z jedenastego pola startowego do przedostatniego Grand Prix sezonu jego szanse na mistrzostwo świata są bardzo ograniczone.

Kubica traci do Lewisa Hamiltona 12 punktów i aby zachować nadzieje na tytuł mistrzowski musi jutro zdobyć trzy punkty więcej niż Brytyjczyk, który wystartuje do Grand Prix Chin z Pole Position. „Zazwyczaj jesteś bardzo rozczarowany, jeśli nie jesteś w stanie odpowiednio wyważyć bolidu - szczególnie, jeśli przytrafia ci się to w najgorszym możliwym momencie, czyli w samej końcówce sezonu”, powiedział Kubica w wywiadzie dla Autosportu.

„Nawet jeśli wciąż mam szansę na mistrzostwo świata to nienajlepszy moment, aby startować z jedenastej pozycji.”

„Mimo to byliśmy już w gorszej sytuacji, ale także i w lepszej. Najgorsze jest to, że przed jutrzejszym wyścigiem nic nie możemy zmienić, więc Grand Prix Chin będzie dla nas raczej ciężkie. To wszystko.”

Robert dodał, że źródłem jego problemów były zmiany w ustawieniach, których zespół dokonał tuż przed kwalifikacjami, a które przyniosły odwrotny efekt niż się spodziewano. „Wyważenie bolidu nie było najlepsze. Ogólnie można powiedzieć, że brakuje nam przyczepności i dlatego zdecydowaliśmy się wprowadzić pewne zmiany przed kwalifikacjami”, stwierdził.

„Wygląda jednak na to, że sytuacja tylko się pogorszyła i zmiany zamiast pozytywny, miały raczej negatywny wpływ na balans. Po prostu nie byliśmy dziś wystarczająco szybcy.”

Robert przyznał jednak, że już wcześniej zdawał sobie sprawę z tego, że jego szanse na tytuł mistrzowski były bardzo ograniczone.

„Zawsze walczę o maksimum punktów, ale jeszcze przed tym weekendem wiedzieliśmy, że nawet jeśli wydarzy się coś wyjątkowego i tak będziemy musieli zdobyć bardzo dużo punktów, co ostatnimi czasy nam się nie udawało. Samo zdobycie tych 13 punktów byłoby dla nas więc nie lada wyczynem.”

„Dodatkowo przez cały weekend mamy problemy, co nie pomaga. Sytuacja nie wygląda więc zbyt różowo.”