Formuła 1 » Aktualności F1 » Kubica: Nawrót w Monako nie jest wyzwaniem

Kubica: Nawrót w Monako nie jest wyzwaniem
2018-12-20 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Monte Carlo, Kubica, Monako
Robert Kubica w 2019 roku wróci do startów w Formule 1, choć wciąż ma częściowo niesprawną prawą rękę. Jeszcze parę lat temu Polak mówił, że przysparzałyby mu problemy ciasne zakręty, jak np. nawrót na słynnym torze ulicznym w Monako. Dziś deklaruje, że jest w stanie pokonać go bez trudu.
Gdy nasz rodak ponownie wsiadł do bolidu i zaczął nim jeździć, zorientował się, że nie ma tak dużych ograniczeń, jak sądził.
„Kiedy po raz pierwszy zasiadłem za kierownicą bolidu F1, w czerwcu 2017 roku, zdałem sobie sprawę, że niektóre moje ograniczenia nie stanowią aż tak dużej blokady - inaczej, nie są nawet takimi ograniczeniami, jak sobie to wyobrażałem". - mówił w wywiadzie udzielonym radiu RMF FM.
„Później oczywiście były dni lepsze i gorsze, ale z testów na testy nabierałem pewności siebie i pewności w tym, co robię. Bo tak naprawdę my koncentrujemy się tutaj na mnie jako kierowcy, ale fakty są takie, że musiałem też poznać od nowa swoje ciało, poznać się jako sportowca, kiedy prowadzę bolid F1. Musiałem poznać swoje ograniczenia w trudnych sytuacjach i też poznać swoje cechy, plusy i minusy". „Dlatego też, uważam, że kluczowy moment był 12-13 miesięcy temu, kiedy już po kilku sesjach testowych zrozumiałem, że tak naprawdę większość moich ograniczeń była w głowie, nie w ciele".
Rozmawiając o nawrocie w Monako, Kubica przyznał rację słowom dziennikarza przeprowadzającego wywiad, że "trzeba się tam mocno napracować kierownicą". Spytany jednak, czy to wyzwanie, uśmiechnięty odparł zdecydowanie: „Nie".
„Są dużo większe wyzwania w Formule 1 niż nawrót w Monako". - dodał.
Gdy nasz rodak ponownie wsiadł do bolidu i zaczął nim jeździć, zorientował się, że nie ma tak dużych ograniczeń, jak sądził.
„Kiedy po raz pierwszy zasiadłem za kierownicą bolidu F1, w czerwcu 2017 roku, zdałem sobie sprawę, że niektóre moje ograniczenia nie stanowią aż tak dużej blokady - inaczej, nie są nawet takimi ograniczeniami, jak sobie to wyobrażałem". - mówił w wywiadzie udzielonym radiu RMF FM.
„Później oczywiście były dni lepsze i gorsze, ale z testów na testy nabierałem pewności siebie i pewności w tym, co robię. Bo tak naprawdę my koncentrujemy się tutaj na mnie jako kierowcy, ale fakty są takie, że musiałem też poznać od nowa swoje ciało, poznać się jako sportowca, kiedy prowadzę bolid F1. Musiałem poznać swoje ograniczenia w trudnych sytuacjach i też poznać swoje cechy, plusy i minusy". „Dlatego też, uważam, że kluczowy moment był 12-13 miesięcy temu, kiedy już po kilku sesjach testowych zrozumiałem, że tak naprawdę większość moich ograniczeń była w głowie, nie w ciele".
Rozmawiając o nawrocie w Monako, Kubica przyznał rację słowom dziennikarza przeprowadzającego wywiad, że "trzeba się tam mocno napracować kierownicą". Spytany jednak, czy to wyzwanie, uśmiechnięty odparł zdecydowanie: „Nie".
źródło: RMF FM
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kubica: Nawrót w Monako nie jest wyzwaniem
Podobne: Kubica: Nawrót w Monako nie jest wyzwaniem



Podobne galerie: Kubica: Nawrót w Monako nie jest wyzwaniem
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter