Kubica: "Czuję się jak Dawid walczący z Goliatami"

Robert Kubica po pierwszych ośmiu wyścigach sezonu zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i dołączył do grona największych gwiazd Formuły 1.

Pomimo zdecydowanie słabszej postawy BMW Sauber podczas wyścigu we Francji, Robert wciąż jest postrzegany jako jedyny kierowca, który może wmieszać się walkę kierowców Ferrari i McLarena. „Jesteśmy niemal na półmetku sezonu, więc nie sądzę, aby moja druga pozycja w generalce była dziełem przypadku”, powiedział Kubica zapytany, czy uważa siebie za „gorącego” kandydata do tytułu mistrzowskiego.

„Mimo to widzę siebie jako outsidera, a to czy jestem ‘gorącym’ kandydatem powiem wam w Brazylii. Aktualnie czuję się jak Dawid walczący z Goliatami.”

Robert stwierdził również, że BMW nie może zlekceważyć słabszego występu na Magny Cours, ponieważ ryzykuje dalszy spadek za coraz szybszą Toyotę, Renault i Red Bulla.

„Na Magny Cours nasza strata do Ferrari była jak dotąd największa, co dodatkowo podkreślił fakt, iż inne zespoły bardzo się do nas zbliżyły. To sygnał, który musimy potraktować bardzo poważnie i na który musimy błyskawicznie zareagować.” „Obecnie jesteśmy zdecydowanie zbyt wolni, aby powalczyć z czołówką i nie jest żadną tajemnicą, że potrzebujemy pakietu solidnych poprawek, abyśmy ponownie prezentowali poziom, do którego przyzwyczailiśmy kibiców podczas pierwszej części sezonu.”

„To że nie było nas na podium pokazuje, że nie możemy ciągle liczyć na problemy konkurencji.”

„Nie chodzi jedynie o naszą stratę do Ferrari - możemy być pewni, że również McLaren będzie z przodu. Co więcej, Toyota i Renault również prezentują zdecydowanie wyższą formę.”

„Myślę więc, że Silverstone i Hockenheim będą kluczowymi punktami sezonu - wszyscy będą walczyć ze wszystkimi, aby ustalić swoje prawdziwe pozycje zarówno w klasyfikacji kierowców jak i konstruktorów.”