Formuła 1 » Aktualności F1 » Kubica: Chodzę dość spokojny i uśmiechnięty - i to powinno dać sporo do myślenia
Kubica: Chodzę dość spokojny i uśmiechnięty - i to powinno dać sporo do myślenia
Robert Kubica przekazał fanom, że jest "dość spokojny i uśmiechnięty" przed 2019 rokiem - choć nie wie, czy zrealizuje cel ponownych startów w Formule 1.
Kierowca rezerwowy oraz rozwojowy Williamsa zgodnie z zapowiedziami wczoraj znowu odwiedził Polskę. Zjawił się w Warszawie na zaproszenie firmy Acronis, partnera technologicznego swojego zespołu, zajmującego się ochroną danych. Oczywiście nie zabrakło pytań do 33-latka o jego sportową przyszłość. Kubica cały czas walczy o miejsce w podstawowym składzie Williamsa na następny sezon. Brytyjska ekipa ogłosiła na przyszły rok na razie tylko jednego zawodnika - George'a Russella. Według niektórych nasz rodak ma szanse także na fotel w Toro Rosso.
Sam zainteresowany powtarza, że nie będzie czekał na kokpit zbyt długo - i jeśli nie dostanie angażu w określonym terminie, prawdopodobnie zapewni sobie starty w innej serii wyścigowej. Być może jednocześnie pozostając rezerwowym/testerem w F1, ale niemal na pewno u innego teamu. Spytany w ojczyźnie, co chciałby powiedzieć kibicom, Kubica odparł: „Dużo cierpliwości! Okres nie jest łatwy dla fanów, także dla mnie. Choć ja chodzę dość uśmiechnięty i spokojny - i to powinno dać sporo do myślenia. Nie dlatego, że już wiem, co będę robił - nie wiem. Ale pracuję nad tym".
„Chciałbym podziękować za wsparcie i kibicowanie. Miejmy nadzieję, że zobaczymy się w przyszłym roku". - dodał.
Spotkanie z premierem
Kubica w poniedziałek dodatkowo spotkał się z premierem Polski, Mateuszem Morawieckim. Zdjęcie z wizyty u szefa rządu opublikował na Instagramie.
Pisząc "no hard feelings", czyli "nie chowam urazy", Kubica nawiązał do ujawnionych nagrań z rozmów Morawieckiego w restauracji "Sowa i Przyjaciele" w 2013 roku. Premier był wówczas prezesem Banku Zachodniego WBK należącego do Grupy Santander (obecna nazwa banku to Santander Bank Polska) i cieszył się z pamiętnego wypadku Roberta w rajdzie w 2011 roku tłumacząc, że nie chciałby sponsorować go w Formule Jeden, a robiłby to, gdyby krakowianin nie przerwał kariery i zgodnie z planami przeszedł do Ferrari. Przypomnijmy, że Santander był wtedy wielkim sponsorem zespołu włoskiej marki.
„Nie, nie z ich punktu widzenia to jest... Zobacz, oni są tak... (Santander - red.) w krajach, które kochają Formułę 1. Niemcy, Anglia, Stany i Brazylia. I Hiszpania. Kraje, które kochają Formułę 1 i oni tam są. To z ich punktu widzenia ok. Z mojego, ja mówię, ja tego nie chcę, kur... Pięć dych co roku płacić. Sp...laj". - mówił Morawiecki.
„Na szczęście (Kubica - red.) złamał rękę raz, drugi..."
Kierowca rezerwowy oraz rozwojowy Williamsa zgodnie z zapowiedziami wczoraj znowu odwiedził Polskę. Zjawił się w Warszawie na zaproszenie firmy Acronis, partnera technologicznego swojego zespołu, zajmującego się ochroną danych. Oczywiście nie zabrakło pytań do 33-latka o jego sportową przyszłość. Kubica cały czas walczy o miejsce w podstawowym składzie Williamsa na następny sezon. Brytyjska ekipa ogłosiła na przyszły rok na razie tylko jednego zawodnika - George'a Russella. Według niektórych nasz rodak ma szanse także na fotel w Toro Rosso.
Sam zainteresowany powtarza, że nie będzie czekał na kokpit zbyt długo - i jeśli nie dostanie angażu w określonym terminie, prawdopodobnie zapewni sobie starty w innej serii wyścigowej. Być może jednocześnie pozostając rezerwowym/testerem w F1, ale niemal na pewno u innego teamu. Spytany w ojczyźnie, co chciałby powiedzieć kibicom, Kubica odparł: „Dużo cierpliwości! Okres nie jest łatwy dla fanów, także dla mnie. Choć ja chodzę dość uśmiechnięty i spokojny - i to powinno dać sporo do myślenia. Nie dlatego, że już wiem, co będę robił - nie wiem. Ale pracuję nad tym".
Spotkanie z premierem
Kubica w poniedziałek dodatkowo spotkał się z premierem Polski, Mateuszem Morawieckim. Zdjęcie z wizyty u szefa rządu opublikował na Instagramie.
Pisząc "no hard feelings", czyli "nie chowam urazy", Kubica nawiązał do ujawnionych nagrań z rozmów Morawieckiego w restauracji "Sowa i Przyjaciele" w 2013 roku. Premier był wówczas prezesem Banku Zachodniego WBK należącego do Grupy Santander (obecna nazwa banku to Santander Bank Polska) i cieszył się z pamiętnego wypadku Roberta w rajdzie w 2011 roku tłumacząc, że nie chciałby sponsorować go w Formule Jeden, a robiłby to, gdyby krakowianin nie przerwał kariery i zgodnie z planami przeszedł do Ferrari. Przypomnijmy, że Santander był wtedy wielkim sponsorem zespołu włoskiej marki.
„Nie, nie z ich punktu widzenia to jest... Zobacz, oni są tak... (Santander - red.) w krajach, które kochają Formułę 1. Niemcy, Anglia, Stany i Brazylia. I Hiszpania. Kraje, które kochają Formułę 1 i oni tam są. To z ich punktu widzenia ok. Z mojego, ja mówię, ja tego nie chcę, kur... Pięć dych co roku płacić. Sp...laj". - mówił Morawiecki.
„Na szczęście (Kubica - red.) złamał rękę raz, drugi..."
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Kubica: Chodzę dość spokojny i uśmiechnięty - i to powinno dać sporo do myślenia
Kubica: Chodzę dość spokojny i uśmiechnięty - i to powinno dać sporo do myślenia
Zadowolenie 2018-10-16 10:45
z czyjejs tragedi ??? To tak typowo polskie. Ma teraz okazje zrekompensowac ta swoja szczera wypowiedz wspierajac Roberta, co pewnie zrobil i orlen dorzuci kasy na szczytny cel.
Kubica: Chodzę dość spokojny i uśmiechnięty - i to powinno dać sporo do myślenia
qrczak 2018-10-16 20:23
I taki człowiek jest premierem? Taki człowiek ma dbać o kraj i jego mieszkańców? Poza tym , Polska to kraj, który jako JEDYNY nie pomógł w żaden sposób Robertowi w karierze.
Kubica: Chodzę dość spokojny i uśmiechnięty - i to powinno dać sporo do myślenia
Humoungouous 2018-10-16 22:37
Wieczny rezerwowy chciałby znaleźć się w podstawowym składzie? NIGDY, NIGDY DO TEGO NIE DOJDZIE hahahahaha Tu trzeba wyłożyć dziesiątki milionów a nie jak się wydaje tym "śmiesznym spółkom" że załatwią sprawę za parę "baniek" hahahahaha Muszą przynajmniej zrównać ofertę Wspaniałego Prezydenta Putina, a najlepiej przebić ją o 20-50%, tylko jest jeden problem... Wspaniały Prezydent Putin przebije ich "nową" ofertę w trzy sekundy hahaha Wieczeny rezerwowy 4EVER hahahahahahahaha
Podobne: Kubica: Chodzę dość spokojny i uśmiechnięty - i to powinno dać sporo do myślenia
GP Abu Zabi - wyścig: Hamilton pieczętuje mistrzostwo świata kolejnym zwycięstwem »
GP Abu Zabi - kwalifikacje: Przełamanie Hamiltona »
GP Abu Zabi - 3. trening: Minimalna przewaga Verstappena »
GP Abu Zabi - 2. trening: Bottas bisuje... i zalicza kolizję »
Podobne galerie: Kubica: Chodzę dość spokojny i uśmiechnięty - i to powinno dać sporo do myślenia
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć