Kubica: "Chcę, aby bolid F1 był najszybszą maszyną na Ziemi"

Robert Kubica, chociaż powszechnie uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych kierowców w F1, nie jest zadowolony z zakazania z początkiem przyszłego sezonu kontroli trakcji.

Polak, który po potwornym wypadku w Montrealu według niektórych mógłby być zwolennikiem spowolnienia bolidów F1, wręcz przeciwnie jest zdecydowanym przeciwnikiem wszystkiego, co mogłoby sprawić, że jego bolid będzie wolniejszy. „Najpierw wprowadzono rowkowane opony zamiast slicków, później zamieniliśmy silniki V10 na V8, a aktualnie zabierają nam kontrolę trakcji”, powiedział Kubica. „Kocham wyścigi, ale chcę aby bolidy F1 były najszybszymi maszynami na Ziemi.”

„W rajdach jazda samochodami napędzanymi na tylną oś na pewno sprawia większą frajdę, ale gdybym jeździł w rajdach, chciałbym mieć super nowoczesny i jedyny w swoim rodzaju napęd na cztery koła. Podobnie jest w F1.”

„Jeśli mam 900 koni, to chcę jak najszybciej przenieść tą moc na tor. Nie mam nic przeciwko temu, aby osiągnąć to dzięki precyzyjnemu operowani gazem, ale ostatecznie chcę być po prostu szybszy, więc nie lubię rzeczy, które mnie spowolnią.”

„Myślę, że zakazanie kontroli trakcji sprawi, że Formuła 1 się zmieni. Ciekawe jak będzie wyglądało prowadzenie bolidu po mokrym torze na przykład w Monaco.”

„Jeśli widzieliście to, co się działo w tym sezonie w sobotni poranek, spróbujcie sobie wyobrazić, co się będzie działo za rok!”