Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Kryzys hipoteczny niestraszny F1
Formuła 1

Kryzys hipoteczny niestraszny F1

2008-08-16 - P. Kątski     Tagi: Toyota, Williams, Formuła 1
Szefowie F1 zbytnio nie obawiają się, aby obecna recesja jaka panuje na świecie mogła mieć również przełożenie na sporty motorowe w tym i Formułę 1.

Roczny dochód Formuły 1 oceniany jest na blisko 4 miliardy dolarów, dlatego też, gdy w grę wchodzi tak ogromna kwota pojawia się zawsze pewien niepokój, że obecna sytuacja może ulec zmianie, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że echa obecnych wahań rynkowych docierają w coraz dalsze zakątki świata. Całą sprawę może by było łatwo zbagatelizować, gdyby nie ogłoszenie upadłości przez Super Aguri w tym roku. Wiadomym stało się, że przy słabnącej koniunkturze potencjalni sponsorzy są mniej skłonni podejmować jakiekolwiek ryzyko i dokładnie oglądają każdego wydanego dolara.

Frank Williams, którego drużyna związana jest długoterminową umową sponsorską z chińską firmą Lenovo twierdzi, że jego zespół dysponuje na chwilę obecną większymi środkami niż rok temu, kiedy pojawiły się pierwsze oznaki recesji.

Szef Williamsa sądzi również, że całe zamieszanie na rynkach finansowych nie obejmie swoim zasięgiem całego globu i podczas gdy zachód stoi przed wizją redukcji kosztów, rozwijające się państwa na wschodzie zrównoważą tymczasowy niedobór środków finansowych.

"Sponsorzy są teraz bardziej ostrożni, ale jest ich też coraz więcej. W dalszym ciągu jest bardzo wiele przedsiębiorstw, które chcą inwestować w sport."
Zdanie to skłonny jest podzielić prezydent Toyoty John Howett twierdząc, że wciąż jest jeszcze wiele aren, na których Formuła 1 może zaistnieć.

"Gdy nastaje recesja, pozyskanie sponsora bywa trudniejsze. Jednak codziennie powstają nowe firmy i być może to właśnie one w przyszłości będą chciały zainwestować w ten sport."

"Przedsiębiorstwa zajmujące się eksportem stali i energii do Chin w związku z rozwijającą się gospodarką tego kraju odnotowują bardzo dobre wyniki finansowe. Naszym celem jest zainteresowanie ich wsparciem F1."

"W swojej prawie 60-letniej historii Formuła 1 kilkakrotnie stawała w obliczu kryzysu i zawsze potrafiła wyjść z tego obronną ręką. Wątpię więc, że sporty motorowe znajdują się w gorszej sytuacji niż inne dyscypliny."



źródło: Autosport

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Kryzys hipoteczny niestraszny F1