Konflikt Hulkenberga i Magnussena. "Ssij..."

Nico Hulkenberg i Kevin Magnussen starli się słownie po wyścigu Formuły 1 o GP Węgier.
Pod koniec zawodów na Hungaroringu kierowca Renault oraz reprezentant Haasa mieli agresywną potyczkę o jedenaste miejsce. Drugi atakowany przez pierwszego wywiózł go na pobocze. Magnussen otrzymał za to 5-sekundową karę i 2 punkty karne.

Po wyścigu Hulkenberg podszedł do Duńczyka, by ironicznie pogratulować mu za okazanie się „kolejny raz najbardziej niesportowym kierowcą".

Reakcja Magnussena była ostra.

„Ssij mi jaja". - odpalił Niemcowi.
Hulkenberg zapowiedział zgłoszenie sprawy do dyrektora wyścigów F1 z ramienia FIA - Charliego Whitinga.

„Pójdę porozmawiać z Charlie". - poinformował. „Słyszałem, że został trochę ukarany. Dostał 5-sekundową karę, ale on nie będzie się tym zbytnio przejmował".

„Kiedy przychodzi się ścigać, jest po prostu złośliwy".

„Twarde bronienie się jest w porządku, ale coś takiego jest po prostu bezwzględne. To posyłanie ludzi na ścianę".

„(...) To w zasadzie bycie dupkiem".

„Mieliśmy naprawdę miłą wymianę słów. Powiedział »ssij mi jaja«. Całkiem ciekawe słowa z jego strony". Magnussen uważa, że sędziowie nie powinni ukarać jego, a Hulkenberga - za stłuczkę na starcie z drugim kierowcą Haasa, Romainem Grosjeanem.

Gdy doszło do tamtej kraksy, 24-latek powiedział przez radio: „Jeżeli można robić to, co Hulkenberg zrobił Romainowi, to będziemy mieć brudne zawody".Z kolei po wyścigu tłumaczył: „Naprawdę nie rozumiem otrzymanej kary. On nie dostał nic za to, co zdarzyło się na pierwszym zakręcie. Wjechał w Romaina z boku i tak naprawdę skończył mu wyścig".

„Ja nawet go nie dotknąłem. Mógł odpuścić, bo zakręt należał do mnie. Byłem po wewnętrznej i jechaliśmy bok w bok. Jeżeli już, to ja byłem nieco z przodu. Wtedy po prostu mogę wybierać linię jazdy".

„Nie było tak, że zjechałem z wyścigowej linii. Hamowaliśmy późno, więc to naturalne, że wypadasz na zewnętrzną (...). To on postawił się w niebezpiecznej sytuacji będąc po zewnętrznej".

Według sędziów Magnussen w rzeczywistości był już odrobinę w tyle za Hulkenbergiem i nie miał prawa obierać sobie dowolnie linii jazdy.

Hulkenberg po wyjechaniu na pobocze uszkodził bolid, w efekcie wycofał się z zawodów krótko przed metą.