Kobayashi zadowolony z postawy przed własną publicznością

Kamui Kobayashi był bardzo zadowolony ze swojego występu w Grand Prix Japonii. Japończyk po raz kolejny w tym sezonie, popisał się fantastyczną pogonią i manewrami wyprzedzania.Lokalny bohater ukończył rywalizację na siódmej pozycji, jednak po swoim pit stopie był dopiero dwunasty. Pomimo zetknięć z kilkoma kierowcami, udało mu się w całości dojechać do mety. "Dałem z siebie wszystko i jestem z tego bardzo zadowolony" - mówił po wczorajszym wyścigu Kamui. "To był świetny wyścig dla zespołu i cieszę się, że kibice mogli zobaczyć mnie w akcji"."Po raz drugi w tym sezonie, oba nasze samochody dojechały w pierwszej dziesiątce. Dla mnie to również był szczególny weekend, gdyż powróciłem do walki w Japonii po tym jak ostatni raz startowałem tu siedem lat temu" - dodał. "Po starcie widziałem, że kilku kierowców było zamieszanych w incydenty i byłem blisko tego, aby zakończyć swoją rywalizację już na pierwszym okrążeniu. Później jechałem w ścisku, ale dałem radę przeprowadzić kilka manewrów wyprzedzania - kilka razy doszło do kontaktu"."Samochód był nieco uszkodzony, ale udało mi się dojechać do mety. Chciałbym na koniec podziękować zespołowi za przygotowanie samochodu oraz kibicom za gorący doping" - zakończył.