Kobayashi ruszy z trzeciego pola, ale nie marzy o zwycięstwie

Kamui Koabayshi potwierdził dzisiaj wielki potencjał tegorocznego bolidu Saubera, uzyskując czwarty rezultat podczas kwalifikacji w Szanghaju. Wobec kary dla Lewisa Hamiltona, Japończyk wystartuje do wyścigu z doskonałego trzeciego pola. Choć wizja ta napawa go radością, Kamui zachowuje spokój nie marząc o tym, że powtórzy wyczyn zespołowego partnera Sergio Pereza z GP Malezji i będzie bił się o wygraną.
„Jestem bardzo szczęśliwy, team wykonał świetną robotę". - powiedział 25-latek. „Od jakiegoś czasu powtarzaliśmy, że musimy poprawić tempo kwalifikacyjne i dzisiaj dopięliśmy swego. Start z trzeciego pola otwiera przede mną naturalnie wiele możliwości. Jednak nie jestem marzycielem i cel pozostaje ten sam: zdobyć możliwie najwięcej punktów. Mamy mocny wóz, który zwykle obchodzi się łagodnie z oponami, dlatego czekam na wyścig pewny siebie". Drugi reprezentant Saubera - Sergio Perez zakończył sobotnie zmagania z ósmym wynikiem. Mogło być o wiele lepiej, ponieważ powtórzenie czasu uzyskanego w Q2 zapewniłoby Meksykaninowi start z drugiego rzędu obok Kobayashiego. Nic więc dziwnego, że 22-latek czuje niedosyt.

„Choć jako zespół zaliczyliśmy oczywiście udany występ, muszę przyznać, że osobiście liczyłem na wyższe miejsce". - powiedział. „Q2 wyszło mi bardzo obiecująco, ale na finałowym okrążeniu w Q3, gdy miałem założony świeży komplet miękkich opon, nagle złapałem podsterowność. Nie wiem skąd się to wzięło. Tak czy inaczej, jutro będą ciężkie zawody, a ja dam z siebie wszystko". - dodał Perez.