Kierowcy Red Bulla typują "bardzo wyrównaną" rywalizację na Silverstone

Mistrz świata Sebastian Vettel wątpi, by podczas GP Wielkiej Brytanii dominował tak, jak robi to w klasyfikacji generalnej sezonu. Podczas piątkowych treningów na Silverstone tempo dyktował Nico Rosberg i lider Red Bull Racing zdaje sobie sprawę, że Mercedesy postawią mu trudne warunki, zwłaszcza w kwalifikacjach. „Oczywiście będzie walka, czekam na nią". - mówił Vettel, który wykręcił dzisiaj trzeci czas, gorszy od rezultatu Rosberga o blisko pół sekundy. „Będzie ciasno. Silverstone to długi tor, ale kierowcy mieszczą się w przedziale paru dziesiątych sekundy. Nie patrzyłem co robią inni, lecz Mercedes wyglądał na bardzo mocnego na pojedynczym okrążeniu, co może nie jest niespodzianką". Szybszy dziś o ponad 0.1 sekundy zespołowy partner Mark Webber ma podobne spostrzeżenia. „Nie sądzę, że ktoś znalazł tutaj przewagę nad resztą. Będzie bardzo wyrównana rywalizacja". - powiedział Australijczyk.

„Nasze tempo kwalifikacyjne nie jest istotne, każdy patrzy na osiągi wyścigowe. Konkurencyjność na pojedynczym okrążeniu wygląda u nas całkiem dobrze, jednak trzeba dopilnować balansu auta na dłuższych przejazdach. Nie jest zły już teraz, lecz opony mogłyby spisywać się lepiej!" Vettel uspokajał tłumacząc, że wzrost temperatur na niedzielę powinien wyeliminować problemy z ogumieniem.

„Jeżeli będzie cieplej, będzie lepiej". - zapewniał. „Opony mają dosyć ciężko, gdy jest zimno jak dzisiaj. Wyścig powinien być słoneczny, przynajmniej tak mi powiedziano".