Kierowcy F1 oficjalnie zapowiadają bojkot GP Niemiec w przypadku kolejnych defektów opon

Chociaż Pirelli zmodyfikowało opony na Grand Prix Niemiec, temat zbojkotowania nadchodzącego wyścigu przez kierowców wrócił. Zawodnicy ostrzegli, że jeśli na Nurburgringu będą przydarzać się kolejne eksplozje gum, jak te które storpedowały zeszłotygodniowe GP Wielkiej Brytanii, od razu zrezygnują z jazdy.Pirelli wprowadza na ten weekend tylne opony z oplotem kevlarowym zamiast stalowego. Dodatkowo zabroniło zespołom montować odwrotnie tylnych kół, stosować niskiego ciśnienia w oponach i ekstremalnych kątów nachylenia kół. Włosi są przekonani, że wszystkie te zabiegi zapewnią kierowcom bezpieczeństwo, jednak zawodnicy cały czas biorą pod uwagę bojkot GP Niemiec. W czwartek spotkali się w ramach posiedzenia Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix (GPDA) i zagrozili już oficjalnie opuszczeniem najbliższego wyścigu dając do zrozumienia, iż nie żartują. „Kierowcy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Kierowców Grand Prix pragną wyrazić najgłębsze obawy o wydarzenia, jakie miały miejsce na Silverstone". - napisali zawodnicy w oświadczeniu. „Ufamy, że zmiany wprowadzone do opony przyniosą pożądane efekty i podobne problemy nie przydarzą się w trakcie wyścigowego weekendu GP Niemiec.

„Jesteśmy gotowi jeździć naszymi bolidami na limicie, jak zawsze robimy, i jak oczekują tego nasze teamy, sponsorzy oraz kibice.

„Niemniej kierowcy zdecydowali, iż jeśli podobne incydenty będą mieć miejsce w trakcie nadchodzącego weekendu, powinniśmy natychmiast wycofać się z grand prix, ponieważ ten możliwy do unikięcia problem zagraża życiu zawodników, porządkowych i fanów".