Formuła 1 » Aktualności F1 » Kierowcy F1 obawiają się małego docisku w GP Meksyku

Kierowcy F1 obawiają się małego docisku w GP Meksyku
2015-10-30 - G. Filiks Tagi: Button, Meksyk, Bottas, Aerodynamika, Autodromo Hermanos Rodriguez, Docisk
Kierowcy Formuły 1 martwią się, że będzie brakowało im docisku aerodynamicznego w GP Meksyku nadchodzącego weekendu.
Zespoły przygotowały na siedemnastą rundę sezonu bolidy wyposażone w maksymalnie wydajne pakiety aero, jednak w rzeczywistości samochody mają mieć docisk mniejszy nawet niż na Monzy, ze względu na specyfikę toru Autodromo Hermanos Rodriguez, na którym F1 wystartuje po raz pierwszy od 23 lat. Obiekt jest położony aż 2 200 metrów nad poziomem morza, co oznacza bardzo rzadkie powietrze.
„Największym problemem dla mnie na tym torze podczas jazd w symulatorze jest bardzo mała przyczepność". - tłumaczył portalowi Motorsport.com najbardziej doświadczony ze wszystkich zawodników Jenson Button z McLarena.
„Przez specyfikę powietrza masz docisk praktycznie jak na Monzy".
„Skrzydła nie funkcjonują jak powinny, ponieważ jest inny przepływ powietrza. Więc jest naprawdę trudno".
„Normalnie chciałbyś mieć tutaj dużo docisku, ponieważ jest wiele wolnych zakrętów".
Docisk najbardziej zaprząta głowę również Valtteriemu Bottasowi.
„Ciężko powiedzieć jak konkurencyjni będziemy". - mówił kierowca Williamsa. „Dowiemy się tego nieco w piątek". „Jedyne co mnie niepokoi to niski docisk tutaj - znacznie niższy niż na Monzy. Zastosujemy pakiet aerodynamiczny z maksymalnym dociskiem. Czy to wystarczy w porównaniu do rywali, zobaczymy".
"Najcięższy wyścig w sezonie"
Tak rzadkie powietrze, jak na Autodromo Hermanos Rodriguez, ma być poważnym problemem jeszcze dla silników, czy dla hamulców.
„Biorąc pod uwagę nasz kompresor, przypuszczalnie czeka nas najcięższy wyścig w sezonie". - ocenił Button.
„Jest wiele niewiadomych, co czyni te zawody interesującymi". - podsumował.
Zespoły przygotowały na siedemnastą rundę sezonu bolidy wyposażone w maksymalnie wydajne pakiety aero, jednak w rzeczywistości samochody mają mieć docisk mniejszy nawet niż na Monzy, ze względu na specyfikę toru Autodromo Hermanos Rodriguez, na którym F1 wystartuje po raz pierwszy od 23 lat. Obiekt jest położony aż 2 200 metrów nad poziomem morza, co oznacza bardzo rzadkie powietrze.
„Największym problemem dla mnie na tym torze podczas jazd w symulatorze jest bardzo mała przyczepność". - tłumaczył portalowi Motorsport.com najbardziej doświadczony ze wszystkich zawodników Jenson Button z McLarena.
„Przez specyfikę powietrza masz docisk praktycznie jak na Monzy".
„Skrzydła nie funkcjonują jak powinny, ponieważ jest inny przepływ powietrza. Więc jest naprawdę trudno".
„Normalnie chciałbyś mieć tutaj dużo docisku, ponieważ jest wiele wolnych zakrętów".
Docisk najbardziej zaprząta głowę również Valtteriemu Bottasowi.
„Ciężko powiedzieć jak konkurencyjni będziemy". - mówił kierowca Williamsa. „Dowiemy się tego nieco w piątek". „Jedyne co mnie niepokoi to niski docisk tutaj - znacznie niższy niż na Monzy. Zastosujemy pakiet aerodynamiczny z maksymalnym dociskiem. Czy to wystarczy w porównaniu do rywali, zobaczymy".
"Najcięższy wyścig w sezonie"
Tak rzadkie powietrze, jak na Autodromo Hermanos Rodriguez, ma być poważnym problemem jeszcze dla silników, czy dla hamulców.
„Jest wiele niewiadomych, co czyni te zawody interesującymi". - podsumował.
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kierowcy F1 obawiają się małego docisku w GP Meksyku
Podobne: Kierowcy F1 obawiają się małego docisku w GP Meksyku



Podobne galerie: Kierowcy F1 obawiają się małego docisku w GP Meksyku
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter