Jones: Webber musi traktować Vettela jak wroga

Ostatni australijski mistrz świata Formuły 1 Alan Jones doradził rodakowi Markowi Webberowi, aby uważał swojego zespołowego partnera Sebastiana Vettela za „wroga".

I tak nie najlepsze stosunki kierowców Red Bull Racing uległy poważnemu pogorszeniu w marcowym GP Malezji, gdy Vettel ignorując team orders skradł Webberowi zwycięstwo. Jonesowi przydarzyła się podobna sytuacja podczas GP Brazylii 1981, kiedy bronił barw Williamsa. Brytyjska stajnia nakazała wówczas swojemu drugiemu reprezentantowi Carlosowi Reutemannowi, aby pozwolił wygrać koledze z teamu, ale Argentyńczyk nie posłuchał i minął metę pierwszy. Przez cały sezon panowie toczyli ze sobą zacięty pojedynek, który zdaniem wielu jednego z nich kosztował tytuł. „Seb udowodnił, że nie można mu ufać, dlatego od teraz Mark musi traktować go po prostu jak kolejnego wroga". - powiedział 66-letni Jones, czempion F1 z 1980 roku. „Jeżeli Sebowi nie pasowała sytuacja w Red Bullu, po pierwsze nie powinien był podpisywać z nimi kontraktu.

„Miałem podobne zdarzenie z Carlosem Reutemannem w sezonie 1981". - przypomniał.

Po czterech tegorocznych wyścigach Webber nie ma na koncie żadnej wygranej i traci do przewodzącego tabeli Vettela już 45 punktów, ale Jones wierzy, że sezon 2013 wciąż jest realną szansą jego rodaka na upragniony tytuł.„Tym razem raczej nie będzie tylu zwycięzców, ilu mieliśmy w ubiegłym roku, lecz bez wątpienia jest kilku zawodników zdolnych wygrać zawody. Z tego względu mistrzostwo zdobędzie kierowca jeżdżący najrówniej". - tłumaczył.

„Wiemy, że Mark jest wystarczająco dobry i ma odpowiedni bolid, aby regularnie uzyskiwać właściwe wyniki". - dodał Jones.