Formuła 1 » Aktualności F1 » II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona

II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona
Lewis Hamilton był najszybszy ostatniego dnia zimowych testów Formuły 1 przed sezonem 2014.
Zobacz także: Galerie zdjęć z zimowych testów F1 »Kierowca Mercedesa stracił niemal całą poranną sesję w Bahrajnie przez usterkę skrzyni biegów, ale po południu wziął się do roboty i przebił o 0.709 sekundy dyktującego tempo Valtteriego Bottasa.
Hamilton pokazał podobną szybkość, co wczoraj drugi zawodnik Williamsa - Felipe Massa, lecz zabrakło mu 0.02 sekundy do rekordu Brazylijczyka.
Trzecią pozycję wywalczył Fernando Alonso. Nowy bolid Ferrari pojechał szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, ale i tak był wolniejszy o sekundę niż Mercedes. Mistrz świata Sebastian Vettel stracił do najlepszego wyniku przeszło 4 sekundy. Reprezentant Red Bulla jeździł awaryjnym samochodem swojego teamu wolno, ale przynajmniej udało mu się pokonać przyzwoity dystans - 77 okrążenia. To przecież o 77 więcej niż wczoraj.
Jednak przed przerwą obiadową Niemiec wypadł z pierwszego zakrętu toru Sakhir. W modelu RB10 podobno pękła tarcza hamulcowa.
Dziś znów nie pojeździł Lotus, a także McLaren. Romain Grosjean pokonał tylko 32 kółka, Jenson Button jeszcze 10 mniej. Obu zawiódł silnik.
Jednostka napędowa zdefektowała jeszcze w wyścigówce Force India, aczkolwiek Nico Hulkenberg zdążył nabić nią 74 okrążenia i wykręcić czwarty czas. Bądź co bądź stracił do Hamiltona już 2.299 sekundy.Najdłuższy dystans przejechał Sauber. Rano Adrian Sutil pokonał modelem C33 91 okrążeń, po południu drugi kierowca ekipy Esteban Gutierrez dołożył jeszcze 86.
Niemiec i Meksykanin zajęli w tabeli wyników odpowiednio miejsca 6. oraz 8. Przedzielił ich Max Chilton, potwierdzając obiecujące tempo Marussi.Na przestrzeni całego dnia wywieszono aż 8 czerwonych flag, co dobitnie pokazuje, jak bardzo awaryjne nadal są nowe bolidy. Wobec tak wielu przerw, zajęcia wydłużono o 25 minut. Dobiegły końca o zmroku, przy sztucznym oświetleniu.
Zobacz także: Galerie zdjęć z zimowych testów F1 »
Trzecią pozycję wywalczył Fernando Alonso. Nowy bolid Ferrari pojechał szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, ale i tak był wolniejszy o sekundę niż Mercedes. Mistrz świata Sebastian Vettel stracił do najlepszego wyniku przeszło 4 sekundy. Reprezentant Red Bulla jeździł awaryjnym samochodem swojego teamu wolno, ale przynajmniej udało mu się pokonać przyzwoity dystans - 77 okrążenia. To przecież o 77 więcej niż wczoraj.
Jednak przed przerwą obiadową Niemiec wypadł z pierwszego zakrętu toru Sakhir. W modelu RB10 podobno pękła tarcza hamulcowa.
Jednostka napędowa zdefektowała jeszcze w wyścigówce Force India, aczkolwiek Nico Hulkenberg zdążył nabić nią 74 okrążenia i wykręcić czwarty czas. Bądź co bądź stracił do Hamiltona już 2.299 sekundy.Najdłuższy dystans przejechał Sauber. Rano Adrian Sutil pokonał modelem C33 91 okrążeń, po południu drugi kierowca ekipy Esteban Gutierrez dołożył jeszcze 86.
Niemiec i Meksykanin zajęli w tabeli wyników odpowiednio miejsca 6. oraz 8. Przedzielił ich Max Chilton, potwierdzając obiecujące tempo Marussi.Na przestrzeni całego dnia wywieszono aż 8 czerwonych flag, co dobitnie pokazuje, jak bardzo awaryjne nadal są nowe bolidy. Wobec tak wielu przerw, zajęcia wydłużono o 25 minut. Dobiegły końca o zmroku, przy sztucznym oświetleniu.
Testy F1 przed sezonem 2014 - III tura (Bahrajn) - dzień 4. | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Czas | Strata | Okr. | ||
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:33.278 | - | 69 | |
2. | Valtteri Bottas | Williams | 1:33.987 | 0.709 | 108 | |
3. | Fernando Alonso | Ferrari | 1:34.280 | 1.002 | 74 | |
4. | Nico Hulkenberg | Force India | 1:35.577 | 2.299 | 74 | |
5. | Jean-Eric Vergne | Toro Rosso | 1:35.701 | 2.423 | 74 | |
6. | Adrian Sutil | Sauber | 1:36.467 | 3.189 | 91 | |
7. | Max Chilton | Marussia | 1:36.835 | 3.557 | 61 | |
8. | Esteban Gutierrez | Sauber | 1:37.303 | 4.025 | 86 | |
9. | Sebastian Vettel | Red Bull | 1:37.468 | 4.190 | 77 | |
10. | Jenson Button | McLaren | 1:38.111 | 4.833 | 22 | |
11. | Kamui Kobayashi | Caterham | 1:38.391 | 5.113 | 106 | |
12. | Romain Grosjean | Lotus | 1:39.302 | 6.024 | 32 |
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
5
Komentarze do:
II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona
II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona
Radek1409 2014-03-02 16:22
Ferrari jednak (znowu) nie jest w najwyższej formie :/ Na faworytów wyglądają Williams i Mercedes, niewiadomą jest forma McLarena i Red Bulla. Marussia chyba zrobiła krok do przodu i jest sporo przed Caterhamem. Uważam że w Australii nie wygra najszybszy tylko ten kto ma najmniej zawodny bolid. Pzdr
II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona
chacha 2014-03-02 16:30
A pamiętajcie formę Red Bulla na testach w zeszłym roku ? To że tutaj się przegrzewają (w końcu to Bahrajn ! ) nie znaczy że na przykład w takiej Australii są kompletnie bez szans
II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona
ZUO 2014-03-02 17:09
Lubie wypowiedzi "fachowców". sa takie naiwne. chacha - niestety na takim torze jak w australii problem pregrzewania zostanie spotęgowany. Wprew pozorom Bahrain obchodzi się łagodniej, bo jest to tor kompletnie otwarty, czyli odsłonięty i pozbawiony barier ograniczających ruch powietrza. W Australii auta często jadą w swoim cieniu pomiędzy ścianami za którymi stoja jescze drzewa i masa budynków. W efekcie auto z tyłu zbiera już rozgrzane powietrze przez bolid poprzedzający a dodatkowe przewietrzanie jest dosyć ograniczone, natmaist wymiana powietrza na torze nastemuje miejscami bardzo powoli, wolniej niż w Bahrajnie. Trzeba jednak brac pod uwagę zę to sa testy. Mimo masy problemów podczas tych testów sprawdza ise też epwne ekstremalne rozwiązania, ktore w dalszej perspektywie moga dac pewne korzysci. inna sprawa to silnik i elektronika renault...tu niesety nie widać światęłka w tunelu.
II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona
Rai 2007 2014-03-02 17:16
@Radek1409 zgadzam się z Tobą że Australia nie będzie wyznacznikiem szybkości tylko bezawaryjności.Zanim wszystkie teamy ogarną temat może minąć nawet kilka wyścigów.Williams i Merol wyglądają naprawdę dobrze i rosną na faworytów,ale testy to nie wyścig i wszystko może sie zdażyć.Ferrari jest blisko ale do czasów tej dwójki brakuje sporo,więc czas na odrobienie pracy domowej i wyciągnięcie wniosków.

II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona
haakon 2014-03-02 18:06
Jak na razie tempo kwalifikacyjne stawia Ferrari w 2-3 linii, co nie powinno być żadną tragedią w obliczu kierowców takich jak Ferdek i Kimas, którzy udowodnili nie raz, że potrafią się przebijać przez stawkę. Tempo wyścigowe natomiast będzie bardzo mocno warunkowane przepływem paliwa więc nie spodziewałbym się znaczących różnic w trakcie wyścigu bo silniki merca niewątpliwie będą skręcane - większa moc musi korelować z większym zapotrzebowaniem na kalorie :-) a 100kg paliwa na wyścig mocno ograniczy szybkich kierowców, przewagę uzyskają na pewno ci potrafiący szybko się dostosować do nowych warunków, tak by dobrze zarządzać ERSem jak i oponami. Istotna będzie strategia a nie czysta prędkość. No i oczywiście awaryjność a raczej bezawaryjność. Puszki nie przeprowadziły zdaje się pełnej symulacji wyścigu co nie wróży sukcesów w pierwszej fazie sezonu choć niewątpliwie Adrian z ekipą i na to coś poradzi jeśli FIA pozwoli Renault grzebać w silniku. Mnie podnieca myśl o fanbojach weltmajstra którzy tak gładko w ostatnich sezonach krytykowali Ferdka za jego gorzkie żale. Mam cichą nadzieję, że ich mistrz odda im to z nawiązką. Na koniec cieszy bardzo obecna forma stajni Sir Franka, gdyby Massa zdobył WDC a Ferrari WCC byłoby wyśmienicie :-)
Podobne: II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona




Podobne galerie: II testy F1 w Bahrajnie: Ostatni dzień dla Hamiltona



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć