Hulkenberg spodziewa się ciężkiego boju o pozostanie w czołówce

Nico Hulkenberg zdaje sobie sprawę, że zachować znakomitą czwartą pozycję, z której rozpocznie domowe GP Niemiec, łatwo mu bynajmniej nie będzie. Reprezentant Force India wykorzystał wczoraj deszczowe warunki i w kwalifikacjach bolidem środka stawki wywalczył wysokie piąte miejsce. Dzięki karze dla trzeciego Marka Webbera, dziś ruszy z drugiej linii, co jest jego najlepszym tegorocznym wynikiem. Niedzielny wyścig zapowiada się jednak na suchy, wobec czego utrzymanie za sobą wielu wozów czołówki będzie dla 24-latka nie lada wyzwaniem.
„Szczerze mówiąc jestem całkiem zadowolony, chociaż w Q3 jeździło mi się lepiej na początku, gdy było bardziej mokro. Poprawa warunków przysporzyła mi trochę problemów". - relacjonował Hulkenberg po kwalifikacjach. „Dowiezienie tej pozycji do mety będzie wymagającym zadaniem. Będę się bronił jak tylko mogę, ale jest presja, bo wszedłem do czołówki, a zespół potrzebuje punktów. Zrobimy tyle, ile możemy i postaramy się wykorzystać ten weekend jak najlepiej". Niemiec zaprzeczyl bądź co bądź, że swoją świetną pozycję startową zawdzięcza szczęściu podczas nieco loteryjnych kwalifikacji. „To nie był tylko fart". - zaznaczył. „Po prostu zaliczyliśmy dobry występ. Ruszaliśmy na tor we właściwych momentach i kręciłem czasy wtedy, gdy było trzeba. Mam drugą linię za sprawą kary dla Marka, lecz z piątej lokaty, którą zająłem w rzeczywistości, możemy być całkiem zadowoleni". Nico dodał, że do sobotniej czasówki przystąpił bolidem zestrojonym pod wyścig. „Nie zmienialiśmy ustawień na takie, które trzeba zastosować, gdy jest mokro". - wyjaśnił.

Drugie Force India prowadzone przez Paula di Resty wystartuje z 9. pola.