Heidfeld zły po kwalifikacjach

Nick Heidfeld podobnie jak Witalij Pietrow był rozczarowany po dzisiejszych kwalifikacjach. Niemiec miał pecha w Q2, ponieważ swoje jedyne okrążenie pomiarowe przejechał w samej końcówce, kiedy na torze był duży ruch.

"Jestem zły, że startuję jutro z 16. miejsca, które nie odzwierciedla naszego dzisiejszego tempa" - powiedział Heidfeld, który był trzeci w ostatnim Grand Prix Malezji. "W drugiej części kwalifikacji chcieliśmy zrobić jedno okrążenie na miękkich oponach, ale na torze pojawiła się czerwona flaga. W tym samym czasie w alei serwisowej zrobił się tłok. Należało ustawić się na początku kolejki przy wyjeździe z pasa serwisowego, aby rozpocząć pomiarowe okrążenie przed upływem regulaminowego czasu. Udało mi się je zaliczyć, ale ze względu na ruch na torze nie było ono czyste" - przyznał niemiecki kierowca. Kierowca Lotus Renault ma nadzieję, że uda mu się wyprzedzić kilku rywali, ponieważ na torze w Szanghaju są miejsca w których można skutecznie zaatakować.

"Uważam, że pozycje, z których jutro startujemy nie odzwierciedlają tempa, jakie utrzymywaliśmy podczas kwalifikacji. Zaczynam wyścig z 16. pozycji i mam świadomość, że nie będzie łatwo". "Na szczęście, GP Chin odbywa się na torze, na którym jest miejsce do wyprzedzania. Mam nadzieję, że dobrze rozpocznę wyścig, jak podczas dwóch poprzednich Grand Prix i uda mi się zdobyć punkty" - zakończył.