Heidfeld nigdy nie obawiał się o miejsce w BMW Sauber

Po wspaniałym drugim miejscu w deszczowym wyścigu na Silverstone, Nick Heidfeld jest mocno zmotywowany przed nadchodzącym Grand Prix Niemiec. W drugiej części wywiadu kierowca BMW Sauber F1 Team opowiada o wydarzeniach ostatnich tygodni i o domowym wyścigu dla zespołu z Monachium i Hinwil. Bałeś się przez ostatnie tygodnie o swoje miejsce w zespole?
„Nie, to byłoby złe podejście do sytuacji. Martwiłem się o swoją formę w kwalifikacjach. Ale wiedziałem też, że nie zapomniałem nagle, jak się jeździ, a moja prędkość w wyścigu była wciąż dobra. Kluczowa była sprawa rozgrzewania opon w czasie kwalifikacji."

Co sprawia, że tak dobrze jeździsz w czasie deszczu?
„Lubiłem ścigać się w deszczu jeszcze w czasach kartingu, a potem również w innych seriach. Samochód ślizga się i zachowuje zupełnie inaczej, trzeba robić wszystko z większym wyczuciem - kierować, hamować, przyspieszać. Walka z tymi wszystkimi czynnikami to ogromna frajda. Jeśli jednak nie jesteś na czele, jest drugi aspekt jazdy w deszczu, który wprowadza nieprzewidywalność: brak widoczności. Siedzimy tuż nad ziemią, a bolidy Formuły 1 tak wyrzucają wodę, że nie widać nic w chmurze kropelek - ani kałuż, ani innych samochodów. Nie da się tego porównać z jazdą po zwykłej drodze." Jak poszły twoje dwa dni testów na Hockenheim?
„Mieliśmy szczęście, że pogoda była lepsza, niż zapowiadano, dzięki czemu mogłem przejechać po suchej nawierzchni więcej okrążeń, niż się spodziewałem. Testowaliśmy parę nowych elementów aerodynamicznych i mechanicznych zarówno przed Grand Prix Niemiec, jak i dalszą przyszłością. Ponieważ trudno mi ocenić, jakie programy miały inne zespoły, czasy okrążeń nie mówią nam za wiele. Wolałbym mieć więcej czasu na dopracowanie idealnych ustawień na wyścig na Hockenheim."

Twój plan na Grand Prix Niemiec?
„Zdecydowanie mam dodatkową motywację, żeby stanąć w domowym GP na podium, zwłaszcza po ostatnim wyścigu. Chcę podążać w tym samym kierunku - zająć dobrą pozycję na starcie i pojechać tak dobrze, jak się da w wyścigu. Nie mogę się doczekać domowego tak dla BMW, jak i dla mnie wyścigu. Hockenheim przyciąga zawsze sporo fanów ze Szwajcarii, dlatego chcę dla nich świetnie pojechać."