Formuła 1 » Aktualności F1 » Haryanto broni się zwycięstwami nad Vandoorne'em

Haryanto broni się zwycięstwami nad Vandoorne'em
Rio Haryanto debiutujący w tym roku w Formule 1 nie zasługuje na określenie "pay driver", przekonuje Adrian Campos przypominając na obronę kierowcy Manora jego zwycięstwa nad Stoffelem Vandoorne'em.
Indonezyjczyk zeszłego roku jeździł w GP2 dla zespołu Camposa, który jest byłym kierowcą F1.
Haryanto zajął w tej serii 4. miejsce, ale w Formule 1 powoli uchodzi za typowego zawodnika zawdzięczającego posadę wyłącznie pieniądzom od sponsorów i nie grzeszącego umiejętnościami. Zaczęło się od wypadania z toru na zimowych testach. 23-latek następnie miał kolizję z Romainem Grosjeanem w alei serwisowej podczas GP Australii. Z kolei w GP Bahrajnu stracił w kwalifikacjach aż 1,384 sekundy do zespołowego partnera Pascala Wehrleina.
Campos wskazuje jednak, że w GP2 potrafił skutecznie rywalizować nawet z Vandoorne'em, który w efektowny sposób został mistrzem na ostatnim szczeblu drabinki prowadzącej do F1, a dziewięć dni temu zapunktował bolidem zespołu McLaren-Honda w debiucie w królowej sportów motorowych.
Zobacz także: Wehrlein broni umiejętności Haryanto »„To gość, który walczył z Vandoorne'em i pokonał go dwa razy". - powiedział Campos o Haryanto hiszpańskim mediom.
„Vandoorne jest jedyny w swoim rodzaju, każdy zdaje sobie sprawę, że znajduje się na innym poziomie. Ale Rio jako jedyny wygrał z nim w bezpośrednim pojedynku. Vandoorne przyznał w Austrii, że nie był w stanie nic zrobić Haryanto, który nie popełnił żadnego błędu".
„Przyszedł do F1 ze wsparciem sponsora, lecz nie jest 'pay driverem'. Maldonado tak, ale Rio nie". - dodał.
Haryanto jednak uczył się w GP2 aż cztery lata. Dla porównania, Vandoorne już w pierwszym sezonie startów tam został wicemistrzem, a w drugim sięgnął po tytuł gromadząc prawie dwa razy więcej punktów od najbliższego rywala.
Indonezyjczyk zeszłego roku jeździł w GP2 dla zespołu Camposa, który jest byłym kierowcą F1.
Haryanto zajął w tej serii 4. miejsce, ale w Formule 1 powoli uchodzi za typowego zawodnika zawdzięczającego posadę wyłącznie pieniądzom od sponsorów i nie grzeszącego umiejętnościami. Zaczęło się od wypadania z toru na zimowych testach. 23-latek następnie miał kolizję z Romainem Grosjeanem w alei serwisowej podczas GP Australii. Z kolei w GP Bahrajnu stracił w kwalifikacjach aż 1,384 sekundy do zespołowego partnera Pascala Wehrleina.
Campos wskazuje jednak, że w GP2 potrafił skutecznie rywalizować nawet z Vandoorne'em, który w efektowny sposób został mistrzem na ostatnim szczeblu drabinki prowadzącej do F1, a dziewięć dni temu zapunktował bolidem zespołu McLaren-Honda w debiucie w królowej sportów motorowych.
Zobacz także: Wehrlein broni umiejętności Haryanto »
„Przyszedł do F1 ze wsparciem sponsora, lecz nie jest 'pay driverem'. Maldonado tak, ale Rio nie". - dodał.
źródło: El Confidencial
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Haryanto broni się zwycięstwami nad Vandoorne'em
Podobne: Haryanto broni się zwycięstwami nad Vandoorne'em



Podobne galerie: Haryanto broni się zwycięstwami nad Vandoorne'em



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć