Hamilton zmienił osobistego menedżera, ale pozostał przy XIX Entertainment. Będzie woził psa na wyścigi

Rok 2013 jest dla Lewisa Hamiltona rokiem wielkich zmian. Były mistrz świata przeszedł z McLarena do Mercedesa, niedawno donosiliśmy, że kupił prywatny odrzutowiec pasażerski, a teraz znalazł innego menedżera.

Zeszłego roku karierę Hamiltona prowadził Didier Coton, który zasłynął m. in. współpracą z  Miką Hakkinenem. Teraz Lewis powierzył swoje interesy niejakiemu Tomowi Shine. Jednak pozostał przy należącej do Simona Fullera firmie menedżerskiej XIX Entertainment, zajmującej się głównie gwiazdami show-biznesu. Shine tak jak Coton został zatrudniony przez nią, nie samego Hamiltona. „Tom jest bardzo doświadczony, ale głównym człowiekiem stojącym za karierą Lewisa będzie nadal Simon Fuller". - cytuje brytyjski dziennik The Mirror swojego anonimowego informatora. „To była decyzja Lewisa. On o wszystkim decyduje. Didier miał tylko roczny kontrakt".

Od sezonu 2013 podczas wyścigów Hamiltonowi mają towarzyszyć nie tylko nowy menedżer Shine i okazyjnie dziewczyna Nicole Scherziner, ale jeszcze... pies. 28-latek zamierza wozić na każde grand prix bulldoga "Roscoe". „To mój nowy najlepszy kumpel". - powiedział Lewis o swoim czworonogu. „Dorastałem z psami wokół. Moja mama miała ich pięć, tata też. Ja również zawsze chciałem mieć, ale nigdy nie miałem, więc teraz postanowiłem to zmienić. Wyrobiłem mu paszport i będzie ze mną podróżował. Nawet poprosiłem Berniego Ecclestone'a (szefa F1 - przyp. red.) o przepustkę dla niego na padok. Trzymajcie kciuki, żeby się udało".