Hamilton zaszalał na skuterze wodnym, Mercedes pokrył szkody

Lewis Hamilton rozpoczął GP Monako od kosztownego wybryku.

Wczoraj Mercedes zorganizował dla Brytyjczyka i swojego drugiego kierowcy Nico Rosberga zabawę na skuterach wodnych przy porcie Monte Carlo. Poczynania reprezentantów Srebrnych Strzał bacznie śledziły obiektywy aparatów oraz kamer dziennikarzy. Hamilton zdenerwowany takim obrotem spraw, celowo podpłynął do gromady żurnalistów i ochlapał ich drogi sprzęt morską wodą. „Kosztowny figiel". - napisał szwajcarski dziennikarz Roger Benoit ujawniając, że Mercedes musiał zapłacić za zniszczenia aż 150 tysięcy USD.

Później Hamilton spotkał się z dziennikarzami, by udzielić wywiadów. Przepytywany przez przedstawicieli mediów, trzymał na kolanach swojego psa "Roscoe", który miał zakłócać rozmowy głośnym chrapaniem.