Hamilton zapoluje na monakijski triumf

Lewis Hamilton zamierza w niedzielę powalczyć o wygranie GP Monako. Dzisiejsze kwalifikacje Brytyjczyk zakończył z czwartym czasem, lecz jutro ruszy jako trzeci za sprawą kary dla Michaela Schumachera. Reprezentant McLarena wie, że na krętych i ciasnych ulicach Monte Carlo wyprzedzić startujących z pierwszej linii Marka Webbera oraz Nico Rosberga może być ciężko, ale wobec wyjątkowego przebiegu tegorocznych zmagań w Formule 1, trzecie pole daje mu nadzieję na zwycięstwo. „Wielką rolę może odegrać strategia dotycząca opon". - powiedział Hamilton. „Jeśli dobrze wystartujemy, to będziemy się liczyć w walce o triumf. Tego weekendu dobrze mi się jeździ, choć mam przed sobą dwóch wspaniałych kierowców, którzy zrobią wszystko, aby utrudnić mi zadanie.

„Już próbowałem tutaj wyprzedzać i okazało się to prawie niemożliwe". - kontynuował. „Mam nadzieję, że jutro nie będę musiał za bardzo manewrować. Spróbuję pojechać czysto i zdobyć jak najwięcej punktów".

Lewis dodatkowo pochwalił Michaela Schumachera, który był dzisiaj bezkonkurencyjny. Mimo że Niemiec ruszy do zawodów dopiero z szóstego pola, Hamilton bynajmniej go nie lekceważy. „Michael wykonał naprawdę świetną robotę. Nieźle jak na starego krążownika!" - przyznał uśmiechnięty. „Wspaniale widzieć go w tak dobrej formie. Wielkie gratulacje. Mercedes był dziś niewiarygodnie szybki. Wiem, że Michal ma karę, ale jutro przecież będzie nadal bardzo mocny".