Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton nie może uwierzyć w wywalczenie podium

Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton nie może się nadziwić zdobyciem podium w wyścigu o GP Belgii, do którego ruszał z końca stawki.
Przez kumulację kar za przekroczenie limitu silników na sezon, kierowca Mercedesa rozpoczynał zawody na torze Spa-Francorchamps z przedostatniego pola, ale chaos na początku rywalizacji pozwolił mu awansować w mniej niż dziesięć okrążeń na piąte miejsce. Ostatecznie zajął 3. pozycję i mimo wygranej zespołowego partnera, a zarazem głównego rywala Nico Rosberga, utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej sezonu.
„Naprawdę nie mogę uwierzyć, że zaszliśmy tak wysoko". - komentował. „Budząc się dziś rano miałem świadomość, jak trudno mi będzie na tych oponach. Bardzo pęcherzykowały, dlatego nie można było przewidzieć, co się wydarzy". „W poprzednich wyścigach nie było incydentów, a dzisiaj przyszły. Tym razem chodziło o właściwe podejście. Nie mogłeś jechać zbyt agresywnie, ani zbyt łagodnie".
„Wspólnie jako team znaleźliśmy właściwą równowagę. To najlepszy rezultat, na jaki mogłem liczyć".
Choć Hamilton bardzo szybko przebił się do czołówki, zaprzeczył, by uwierzył w trakcie wyścigu, że może nawet zwyciężyć.
„Gdyby opony były lepsze, mógłbym cisnąć i zbliżyć się do liderów, ale tak nie było". - tłumaczył.
Zdaniem Brytyjczyka w normalnych zawodach miałby szanse tylko zapunktować.
„Nie wiedziałem, ile wytrzyma ogumienie. Byliśmy dziś lepsi niż się spodziewaliśmy". - powiedział.
„Sądzę, że przy zaprezentowanym tempie i tak mógłbym znaleźć się w czołowej dziesiątce. W zdobyciu trzeciej lokaty zdecydowanie pomógł samochód bezpieczeństwa".Hamilton ma teraz 9 punktów przewagi nad Rosbergiem.
Przez kumulację kar za przekroczenie limitu silników na sezon, kierowca Mercedesa rozpoczynał zawody na torze Spa-Francorchamps z przedostatniego pola, ale chaos na początku rywalizacji pozwolił mu awansować w mniej niż dziesięć okrążeń na piąte miejsce. Ostatecznie zajął 3. pozycję i mimo wygranej zespołowego partnera, a zarazem głównego rywala Nico Rosberga, utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej sezonu.
„Naprawdę nie mogę uwierzyć, że zaszliśmy tak wysoko". - komentował. „Budząc się dziś rano miałem świadomość, jak trudno mi będzie na tych oponach. Bardzo pęcherzykowały, dlatego nie można było przewidzieć, co się wydarzy". „W poprzednich wyścigach nie było incydentów, a dzisiaj przyszły. Tym razem chodziło o właściwe podejście. Nie mogłeś jechać zbyt agresywnie, ani zbyt łagodnie".
„Wspólnie jako team znaleźliśmy właściwą równowagę. To najlepszy rezultat, na jaki mogłem liczyć".
„Gdyby opony były lepsze, mógłbym cisnąć i zbliżyć się do liderów, ale tak nie było". - tłumaczył.
Zdaniem Brytyjczyka w normalnych zawodach miałby szanse tylko zapunktować.
„Nie wiedziałem, ile wytrzyma ogumienie. Byliśmy dziś lepsi niż się spodziewaliśmy". - powiedział.
„Sądzę, że przy zaprezentowanym tempie i tak mógłbym znaleźć się w czołowej dziesiątce. W zdobyciu trzeciej lokaty zdecydowanie pomógł samochód bezpieczeństwa".Hamilton ma teraz 9 punktów przewagi nad Rosbergiem.
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Hamilton nie może uwierzyć w wywalczenie podium
Podobne: Hamilton nie może uwierzyć w wywalczenie podium


Podobne galerie: Hamilton nie może uwierzyć w wywalczenie podium
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć