Hamilton narzeka na "kamienne" opony

Lewis Hamilton zdradził po trzecim dniu testów Formuły 1 na torze Barcelona-Catalunya, że ma problem z rozgrzewaniem opon Pirelli w bolidzie Mercedesa.

Mistrz świata, który uzyskał dziś trzeci czas - najlepszy z kierowców używających pośredniego ogumienia, narzekał dziennikarzom na zachowanie gum, nazywając je "kamiennymi", a także swoim "największym problemem". „To był ciężki dzień". - zaczął Brytyjczyk, nawiązując do zmagania się z grypą. „Cieszę się, że zdołałem przejechać 100 okrążeń.

„Chłopaki pracują ciężko na torze, jak i w fabryce, więc trzeba pokonywać jak najdłuższy dystans,

„Ale największym problemem były powiedziałbym opony. Nie działają, są za twarde. Nie powalają na kolana.

„(...) Mogą mieć temperaturę 80 stopni Celsjusza, więc wysoką, a i tak nie funkcjonują. Ciężko wprowadzić je we właściwy zakres pracy kiedykolwiek". - kontynuował.

„Przez jedno okrążenie mogą być nie takie złe, ale potem znowu jest gorzej.

„Wczoraj używałem też twardej mieszanki i było jeszcze ciężej. To gumienie jest kamienne i nie działa zbyt często. Przynajmniej mnie.

„Może będzie lepiej, gdy będziemy jeździć w cieplejszych warunkach". - pocieszał się.

Pirelli wymieniło na ten rok jedynie super miękką oponę, zaś resztę swoich slicków tylko lekko udoskonaliło licząc, że będą teraz jednak szybciej się zużywały, dzięki większej szybkości tegorocznych bolidów.