Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzył
Hamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzył

Hamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzył

2011-10-08 - G. Filiks     Tagi: Suzuka, Hamilton, Schumacher, Webber, Japonia
Nazwisko Lewisa Hamiltona po pierwszych przejazdach w Q3 widniało na czele tabeli z czasami, ale Brytyjczyk w przeciwieństwie do rywali nie przystąpił do poprawy swojego czasu, bo przeciął linię mety zbyt późno, tym samym spadł na trzecią pozycję. 26-latek winą za to obarczył Michaela Schumachera oraz Marka Webbera, którzy ponoć przeszkadzali mu na okrążeniu wyjazdowym.
Hamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzyłHamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzył
„Przede mną był Jenson (Button). Zwolnił, by zrobić sobie miejsce, więc ja wchodząc w ostatni zakręt też chciałem zachować do niego odpowiednią odległość". - relacjonował Hamilton. „Byliśmy trochę blisko. Wtedy pokonując szykanę zobaczyłem po wewnętrznej wciskającego się obok mnie Marka Webbera. Po nim natychmiast nadjechał Michael Schumacher. Jego akurat nie zauważyłem i o mało nie uderzył w lewy bok mojego bolidu. Było naprawdę niebezpiecznie".
Hamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzyłHamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzył
Kierowca McLarena wierzy, że gdyby zdążył rozpocząć pomiarowe okrążenie przed upływem czasu, mógłby zgarnąć dzisiaj pole position: „Byłem w stanie urwać z mojego wyniku kilka dziesiątych sekundy. Włączenie się do rywalizacji Sebastiana (Vettela) i Jensona było możliwe".
Schumacher spytany o incydent z Hamiltonem stwierdził, że to Brytyjczyk zachował się nie fair: „Chciałem ustanowić czas, bo nie wiedziałem, czy ktoś z moich bezpośrednich rywali, np. Kobayashi wyjedzie na tor. Robiłem co mogłem, a Lewis zepchnął mnie trochę na trawę. Zdołałem wyjść z opresji, ale taki początek pomiarowego kółka nie jest rewelacyjny. Na szczęście nikt z mojej konkurencji nie osiągnął żadnego czasu, w przeciwnym razie byłbym z tyłu pewnie gdzieś o sekundę".
Hamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzyłHamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzył
Z kolei zdaniem Webbera za zdarzenie odpowiedzialności nie ponosi tak naprawdę nikt. „Ja w ogóle nie chciałem wyprzedzać Lewisa". - tłumaczył Australijczyk. „Nie zamierzałem się mieszać w tę sytuację, ale zespół pokrzykiwał przez radio 'dalej, dalej, musisz wyjść przed niego, inaczej nie zdążysz przystąpić do pomiarowego okrążenia'. Wszyscy trzej chcieliśmy rozpocząć to ostatnie kółko, lecz Q3 trwa 10 minut i nic tego nie zmieni".
Hamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzyłHamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzył
Webber ostatecznie zdołał przeciąć linię mety przed upływem czasu, ale jego wynik dał mu dopiero szóste pole. Dlaczego? „Rozpocząłem okrążenie pomiarowe z nieco brudnymi oponami i to się odbiło na tempie w pierwszym sektorze. Popełniłem jeszcze mały błąd w nawrocie, dodatkowo nie włączyłem po nim DRS. Nie wiem, ile przez to straciłem".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Hamilton ma pretensje do rywali: Schumacher prawie we mnie uderzył