Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton już nie ma żadnych celów po doścignięciu Senny

Hamilton już nie ma żadnych celów po doścignięciu Senny
2015-10-26 - G. Filiks Tagi: Hamilton, Formuła 1, Senna, Austin, USA, Circuit of the Americas, Stany Zjednoczone
Lewis Hamilton powiedział, że już nie ściga nikogo w statystykach Formuły 1 po zdobyciu trzeciego w karierze mistrzostwa świata i dorównaniu liczbą tytułów idolowi z dzieciństwa, uważanemu przez wielu za najlepszego kierowcę wszech czasów Ayrtonowi Sennie.
Kierowca Mercedesa zrealizował marzenie stania się 3-krotnym czempionem F1 jak Senna na trzy wyścigi przed końcem sezonu 2015, wygrywając wczoraj zwariowane GP USA. Brytyjczyk wcześniej zdobywał mistrzostwo w latach 2008 i 2014.
Czterech kierowców wywalczyło jeszcze więcej tytułów. Przewodzący statystykom Michael Schumacher zgromadził ich aż siedem, jednak Hamilton nie ma ambicji gonić legendarnego Niemca, czując się już spełniony.
„Siedem tytułów to może być cel Sebastiana, bo pochodzi z tego samego kraju, moim celem było zdobycie trzech tytułów jak Ayrton". - mówił. „Nie jesteśmy jednej narodowości, ale ten gość inspirował mnie, gdy byłem młodym chłopakiem".
Ayrton Senna. Karierę i życie Brazylijczyka przerwał dramatyczny wypadek w 1994 roku podczas GP San Marino
„Nie wiem, co będzie dalej - ale już nie ścigam nikogo".
„Jak już powiedziałem wcześniej, czuję, że przejąłem pałeczkę moją oraz Ayrtona, będę z nią szedł i zobaczymy, jak daleko zajdę".
Komentując sam przebieg zawodów w Stanach Zjednoczonych, podczas których tasował się na czele stawki z zespołowym partnerem Nico Rosbergiem oraz kierowcami Red Bulla i jeszcze dziewięć okrążeń przed metą nie był liderem, Lewis powiedział: „Było tak wiele momentów, gdy myślałem, że przegrałem ten wyścig".
„(...) Ale ani przez sekundę nie przestałem wierzyć, że mogę to zrobić".
„Cisnęliśmy, Nico naprawdę pojechał fantastyczne zawody - odkąd jestem w Mercedesie, ściga się wyśmienicie, więc szacunek dla niego".
Lewis dodał: „Teraz myślę o moim pierwszym mistrzostwie w Wielkiej Brytanii i chwili, gdy wracaliśmy z tatą do domu śpiewając »We are the Champions«".„To szaleństwo, że jestem trzykrotnym mistrzem świata Formuły Jeden. Zawdzięczam wszystko tacie, rodzinie, która wspierała mnie przez te wszystkie lata i tak wiele poświęciła, abym był teraz w tym miejscu".
„Jest jeszcze pozytywna energia od fanów, którzy latają za mną po świecie, wysyłają listy, wiadomości".„Uświadamiam sobie, że F1 to miejsce dla mnie do inspirowania młodych ludzi i jeśli dziś wysłałem im jakiś przekaz, to taki, aby nigdy nie rezygnować z marzeń".
„Czuję się teraz bardzo onieśmielony, zwłaszcza że dorównałem osiągnięciu Ayrtona Senny, który tak wiele dla mnie znaczył i wciąż znaczy".„Sięganie po ten tytuł jest wyjątkowym uczuciem. Lepszym niż zdobycie zeszłorocznego, bo zrównuję się z Ayrtonem".
Kierowca Mercedesa zrealizował marzenie stania się 3-krotnym czempionem F1 jak Senna na trzy wyścigi przed końcem sezonu 2015, wygrywając wczoraj zwariowane GP USA. Brytyjczyk wcześniej zdobywał mistrzostwo w latach 2008 i 2014.
Czterech kierowców wywalczyło jeszcze więcej tytułów. Przewodzący statystykom Michael Schumacher zgromadził ich aż siedem, jednak Hamilton nie ma ambicji gonić legendarnego Niemca, czując się już spełniony.
„Siedem tytułów to może być cel Sebastiana, bo pochodzi z tego samego kraju, moim celem było zdobycie trzech tytułów jak Ayrton". - mówił. „Nie jesteśmy jednej narodowości, ale ten gość inspirował mnie, gdy byłem młodym chłopakiem".
.jpg)

„Jak już powiedziałem wcześniej, czuję, że przejąłem pałeczkę moją oraz Ayrtona, będę z nią szedł i zobaczymy, jak daleko zajdę".
Komentując sam przebieg zawodów w Stanach Zjednoczonych, podczas których tasował się na czele stawki z zespołowym partnerem Nico Rosbergiem oraz kierowcami Red Bulla i jeszcze dziewięć okrążeń przed metą nie był liderem, Lewis powiedział: „Było tak wiele momentów, gdy myślałem, że przegrałem ten wyścig".
„Cisnęliśmy, Nico naprawdę pojechał fantastyczne zawody - odkąd jestem w Mercedesie, ściga się wyśmienicie, więc szacunek dla niego".
Lewis dodał: „Teraz myślę o moim pierwszym mistrzostwie w Wielkiej Brytanii i chwili, gdy wracaliśmy z tatą do domu śpiewając »We are the Champions«".„To szaleństwo, że jestem trzykrotnym mistrzem świata Formuły Jeden. Zawdzięczam wszystko tacie, rodzinie, która wspierała mnie przez te wszystkie lata i tak wiele poświęciła, abym był teraz w tym miejscu".
„Jest jeszcze pozytywna energia od fanów, którzy latają za mną po świecie, wysyłają listy, wiadomości".„Uświadamiam sobie, że F1 to miejsce dla mnie do inspirowania młodych ludzi i jeśli dziś wysłałem im jakiś przekaz, to taki, aby nigdy nie rezygnować z marzeń".
„Czuję się teraz bardzo onieśmielony, zwłaszcza że dorównałem osiągnięciu Ayrtona Senny, który tak wiele dla mnie znaczył i wciąż znaczy".„Sięganie po ten tytuł jest wyjątkowym uczuciem. Lepszym niż zdobycie zeszłorocznego, bo zrównuję się z Ayrtonem".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Hamilton już nie ma żadnych celów po doścignięciu Senny
Podobne: Hamilton już nie ma żadnych celów po doścignięciu Senny




Podobne galerie: Hamilton już nie ma żadnych celów po doścignięciu Senny


Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit