Hamilton jeszcze nie ustawił bolidu

Lewis Hamilton choć dyktował tempo na piątkowych treningach Formuły 1 przed GP Węgier, zdradził że ma jeszcze co poprawiać w bolidzie.

Kierowca Mercedesa, który wygrał cztery z ostatnich siedmiu wyścigów "Jedynki" na Hungaroringu, w obu dzisiejszych sesjach był szybszy w okolicach 0.2 sekundy niż zespołowy partner i rywal do mistrzowskiego tytułu Nico Rosberg. Hamilton jednak jak wyznał musi jeszcze popracować, aby móc pojechać na sto procent możliwości pojedyncze okrążenie.

„Zostało nam trochę roboty na noc, by przygotować najlepsze ustawienia, ponieważ jeszcze nie czuję się całkowicie komfortowo w bolidzie". - mówił. „Chociaż moje tempo wyścigowe wyglądało w porządku.

„(Ale) musimy przejrzeć dane, żeby wiedzieć naprawdę, jak stoimy.

„Jutro będzie ważne wywalczyć dobrą pozycję startową, ponieważ na tym torze zawsze ciężko wyprzedzać". - podkreślał.

Hamilton jak wielu miał dziś poważne problemy z przyczepnością, bądź co bądź oczekuje, że problem rozwiąże się wraz z nabieraniem gumy przez nawierzchnię toru. „Opony spisują się naprawdę źle tego weekendu". - narzekał. „Dawno tak nie brakowało przyczepności, choć może chodzić o tor. Nie wiem.

„Dzisiaj musieliśmy jeździć tak wolno, by zadbać o ogumienie - czułem, jakby była już przesada. Jazda zaczynała robić się nudna.

„(Ale) myślę, że jutro przyczepność wzrośnie". - dodał.