Hamilton "innym człowiekiem" po odejściu Rosberga

"Toto" Wolff kierujący Mercedesem w Formule 1 zobaczył "innego człowieka" w Lewisie Hamiltonie, odkąd Brytyjczyk nie dzieli garażu z wielkim rywalem Nico Rosbergiem.

Hamilton i Rosberg przez trzy lata toczyli wyrównane pojedynki o mistrzostwo świata. W efekcie panowały między nimi napięte stosunki. Kiedy Rosberg wreszcie wygrał i odszedł, Hamilton jak twierdzi Wolff całkowicie się zmienił - zdecydowanie zbliżył do zespołu.

„Dynamika w teamie uległa zmianie". - powiedział boss Srebrnych Strzał.

„Dynamika pomiędzy Lewisem i Nico przeszła z koleżeństwa do rywalizacji, z rywalizacji do kontrowersji, a z kontrowersji do animozji. Jako że pełnili tak zasadniczą rolę w zespole, dzieliło to team. (...) Teraz się to skończyło".

„Lewis zimą bardzo imponująco rozwinął swoją osobowość. Wrócił jako inny człowiek".

„Czuję, że zmieniło się to, iż Lewis już nie jest dla zespołu wykonawcą, jak przyzwyczailiśmy się nazywać kierowców, jak nazywa swoich zawodników każda ekipa, a autentycznym członkiem teamu".

„Czuje się nim, rozumie myślenie zespołu, to, że sobie pomagamy i że czasami będą trudne momenty. Ale to nie oznacza, że musimy się poróżnić".

„Sytuacja z Valtterim (Bottasem) pomaga". - kontynuował. „Szanują się nawzajem, bardzo dobrze dogadują i nie ma kontrowersji. Jest dużo szacunku".

„W pewnym sensie widzę, jak Lewis cieszy się, że Valtteri zadomowił się u nas tak dobrze, a Valtteri uznaje, że Lewis jeździ w tej stajni od dawna i jest trzykrotnym mistrzem świata. Dynamika między nimi jest idealna dla zespołu".

„Mówiąc to nie uważam, że zawsze musisz mieć w zespole dwóch zadowolonych kierowców, bo zakłócenie jest ważne. Trudni ludzie zadają trudne pytania, trudne pytania prowadzą do spisywania się lepiej. Dzięki trudnym sytuacjom jesteś lepszy".

„Nie chcemy być w strefie komfortu. Nie jest tak. Nadal są prowadzone w zespole szorstkie rozmowy, ale bez żadnej urazy. Zatem jest dużo lepiej".